Eksperci
Waszyngtońskiego Centrum Zaawansowanych Studiów Obrony
(C4ADS) po ośmiu miesiącach śledztwa opublikowali raport obrazujący, w jaki sposób do
Kim Dzong Una
, przywódcy Korei Północnej dotarły
dwa luksusowe mercedesy
. Chodzi o dwa egzemplarze modelu Mercedes-Maybach S600, każdy o wartości minimum 500 tysięcy dolarów.
Auta nie mogły przybyć legalną drogą, bowiem na Korei ciążą
sankcję nałożone przez ONZ
. Zabraniają one firmom i osobom fizycznym sprzedaż towarów luksusowych do Korei Północnej. Mimo to, jak szacują eksperci, w latach 2015-2017 Korea importowała, z naruszeniem sankcji ONZ, towary luksusowe o wartości co najmniej 191 mln dolarów z aż 90 krajów.
Jak się okazuje statek z samochodami na pokładzie wyruszył
w maju 2018 roku z Rotterdamu
i dotarł do chińskiego Dalian. Następnie samochody trafiły do Osaki w Japonii, a potem do Busan w Korei Południowej.
Gdy statek opuścił port,
zniknął z radarów na 18 dni
. Załoga zgłosiła, że płynie do rosyjskiego miasta Nachodka, miała przybyć tam 5 października. a następnie prawdopodobnie wyłączyła transponder pozwalający na lokalizację statków na morzu.
19 października statek został zauważony w pobliżu miejsca, w którym pierwotnie zniknął. Płynął w odwrotnym kierunku, a na jego pokładzie
nie było już samochodów a węgiel
pochodzący rzekomo z Rosji. Statek miał już inną nazwę, zmienił się też jego właściciel.
Ślad po samochodach odnaleziono natomiast we
Władywostoku
, gdzie mieszka właściciel statku,
Danił Kazaczuk
. Potwierdził on nawet, że był w posiadaniu mercedesów, jednak nie chciał udzielić informacji, komu je sprzedał.
7 października do Władywostoku przyleciały natomiast
trzy koreańskie odrzutowce
przystosowane do transportu pojazdów. Jak oceniają autorzy raportu, "biorąc pod uwagę udźwig samolotów i ich rolę w transporcie opancerzonych limuzyn, możliwe jest, że odrzutowce mogły załadować mercedesy na swoje pokłady".
Statek, który miał zostawić mercedesy we Władywostoku został natomiast cztery miesiące później
skonfiskowany przez władze Korei Południowej
z powodu nielegalnego handlu węglem i ropą z Koreą Północną. Zatrzymany został też inny statek, również należący do Kazaczuka.
Daimler
, właściciel Mercedesa, przekazał mediom oświadczenie, w którym podkreśla, że nie ma informacji na temat tego, jak samochody dostały się do Korei Północnej. Zaznacza, że firma nie ma z Pjongjangiem żadnych powiązań biznesowych i przestrzega embarga ONZ.
Zdaniem ekspertów, poznanie drogi, jaką Kim Dzong Un przemyca do kraju swoje dobra luksusowe, może
pomóc organom ścigania
, które próbują powstrzymywać Koreę przed pozyskiwaniem m.in. niebezpiecznych technologii czy broni.