Kancelaria adwokacka reprezentująca youtubera Stuarta "Stuu" Kluz-Burtona wydała oświadczenie w sprawie oskarżeń kierowanych pod adresem influencera. 31-latkowi zarzucono utrzymywanie bliskich kontaktów z
nastolatkami poniżej 15. roku życia
.
Pismo zostało przekazane Sergiuszowi Górskiemu, znanemu jako TheNitroZyniak. Dowiadujemy się, że od chwili wycofania się z internetowej działalności Stuu przebywa w Wielkiej Brytanii i nie śledzi bieżących wydarzeń w świecie influencerów. Twórca zdecydował się na przeprowadzkę z powodu choroby jego mamy oraz pogłębiających się problemów natury psychicznej.
Dalej czytamy, że Stuu
nie miał możliwości zapoznania się z materiałem
Olciak93 i dziennikarza Kuby Wątora przed oficjalną publikacją. Z jego relacji wynika, że Wątor nie wykazał chęci "obiektywnego przekazania treści" i celowo wprowadził widzów w błąd, sugerując, że Burton unikał zajęcia stanowiska w sprawie. Jak twierdzi prawnik youtubera, w rzeczywistości jego klient miał zaledwie kilka godzin na odpowiedź.
Ponadto w oświadczeniu stwierdzono, że bohaterka rozmowy
manipulowała informacjami
, zniekształcając pełen obraz sytuacji.
"Sama Aleksandra Adamczyk w wywiadzie wskazuje na udział innych osób, a w szczególności jednej osoby, która otrzymała od niej bardziej pikantne zdjęcie, której tożsamość zataja, skupiając się jedynie na opowiadaniu o osobie Pana Stuarta Burtona. [...] Jest to o tyle ważne, że - zgodnie z informacjami z wywiadu - wynika jednoznacznie, że osobą zatajoną jest osoba nadal aktywnie działająca w Internecie" - wskazano.
W związku z tym Burton zapowiedział podjęcie odpowiednich kroków prawnych.
Wątor odniósł się do oświadczenia.
"Spoko ten felieton, panie mecenasie, poprawił mi pan humor. Najciekawsze w nim jest to, że Stuu pana rękami
nie zaprzecza child groomingowi
. Dziękuję, to ważna informacja. Jednocześnie to kiepska próba nałożenia swojej narracji, panie mecenasie. Ale rozumiem pośpiech, w końcu Stuu wie, że szykowane są przez ludzi kolejne filmy z kolejnymi dowodami" - napisał na Twitterze.
Dziennikarz stwierdził, że prawnik wysyła pisma do osób trzecich, żeby wykorzystać zasięgi innych twórców do zdyskredytowania dowodów, kobiet i samego Wątora.
"Nadal czekam na odpowiedzi pana klienta na moje pytania. Na przykład, czy to prawda, że wykorzystywał seksualnie osoby poniżej 15. roku życia, jak twierdziły m.in. Fagata i Justyna Sukanek":
Przypomnijmy, że Olciak93 ujawniła korespondencję, w której miały pojawiać się aluzje seksualne ze strony Stuu. Ponadto youtuber miał prosić nastolatkę o zdjęcia. Kobieta miała wówczas 13-14 lat.
- Uważałam to wtedy za zaszczyt: że youtuber, popularna osoba mi takie rzeczy pisze, albo że o zdjęcia prosi. 13-letnia ja tak myślałam, teraz już uważam troszeczkę inaczej - tłumaczyła.