Wciąż rośnie tragiczny bilan
s pożaru na hawajskiej wyspie Maui
. W niedzielę lokalne władze poinformowały o
93 ofiarach
, jednak nie jest to liczba ostateczna, ponieważ wciąż trwa przeszukiwanie zgliszczy w niemal doszczętnie zniszczonym kurorcie Lahaina.
Już teraz wiadomo, że pożar jest
najbardziej śmiercionośny w Stanach Zjednoczonych od ponad wieku.
Pożar na Maui wybuchł prawie tydzień temu, we wtorek w nocy lokalnego czasu w rejonie miasta Kula, około 35 kilometrów od kurortu Lahaina. Według Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego koszt odbudowy kurortu oszacowano na 5,5 miliarda dolarów. Dotychczas wiadomo, że ponad 2200 obiektów zostało uszkodzonych lub zniszczonych, a ponad 850 hektarów gruntu zostało spalonych.
Kiedy w zeszłym tygodniu pożar ogarnął miasto, wiele osób chcąc ratować się przed ogniem,
wskakiwało do morza
. Teraz do sytuacji odnoszą się
mieszkańcy Maui
. Sophie Long w rozmowie z BBC powiedziała, że jest zdenerwowana tym, że niektórzy turyści
na wyspie wciąż spędzają wakacje
:
- Te same wody, w których nasi ludzie zginęli trzy dni temu, są tymi samymi wodami, w których następnego dnia pływali ci goście - turyści - mówiła z niechęcią.