Znany
warszawski ratownik medyczny Marcin "Borkoś" Borkowski
wczoraj po godzinie 17 miał
wypadek
. Jego motoambulans zderzył się z samochodem na ul. Radzymińskiej w Warszawie. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jak podają lokalne media, jego
stan jest ciężki
.
- Motoambulans jest bardzo mocno uszkodzony. W samochodzie osobowym wystrzeliły poduszki powietrzne, zniszczenia są widoczne na lewym boku i masce pojazdu - informuje Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl.
Kierująca samochodem kobieta była trzeźwa. Marcin Borkoś Borkowski wczoraj był wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, miał także
przejść operację
.
"Borkoś" z pogotowiem związany jest od 30 lat. Zaczynał jako sanitariusz pełniący służbę na pokładzie ambulansu. Później rozpoczął pracę jako ratownik medyczny. Po godzinach jako wolontariusz udzielał pomocy Warszawiakom jeżdżąc na swoim skuterze, który przerobił na motoambulans. Prowadzi również kanał na YouTube, gdzie opowiada o wypadkach i ludziach, którym pomaga.
Gdy o wypadku "Borkosia" zrobiło się głośno, admin jednego z branżowych profilii na Facebooku zapowiedział, że jeśli operacja ratownika powiedzie się, to on przestanie pić alkohol: