Wczoraj gościem programu
Fakty po Faktach
w
TVN 24
był
Władysław Frasyniuk
. Rozmowa toczyła się w związku z odwołaniem
Marszu Niepodległości
organizowanym przez narodowców, przez
Hannę Gronkiewicz-Waltz
i przejęciu marszu przez prezydenta
Andrzeja Dudę
i nadaniu mu rangi państwowego.
Ostatecznie wieczorem doszło do porozumienia pomiędzy Andrzejem Dudą a środowiskiem narodowym i ogłoszono wspólną organizację marszu.
Frasyniuk uważa, że rozmowy władz państwowych z tym środowiskiem nie powinny mieć miejsca.
Stwierdził też, że przez dyskusję na temat marszy, tracimy istotę świętowania.
"
Profesjonalizmu w tych uroczystościach w ogóle nie ma, a nawet powiedziałbym, że jest taki szacunek dla łamania prawa.
Ze zdumieniem dowiedziałem się dziś, że narodowcy rozmawiali siedem razy z marszałkiem Senatu i ministrem Brudzińskim w sprawie wspólnej organizacji marszu.
Polski rząd rozmawia z tymi bandytami, dlatego ci bandyci czują się bezkarni
" - powiedział Frasyniuk.
"
Wierzę w to, że Andrzej Duda zrobi sobie zarąbiste selfie z jakimś faszystą w kominiarce. Czekam bardzo na takie selfie
"- dodał.
"
Ciągle rozmawiamy o tych marszach i to powoduje, że znika nam z oczu to wielkie święto
, które powinno być radosnym świętem.
Mam wrażenie, że jest to dramatyczna porażka państwa polskiego, dramatyczna porażka PiS-u, ale chyba całej klasy politycznej i dramatyczny cios dla nas, dla społeczeństwa
. My potrzebujemy takiego radosnego święta, takiego święta, w którym pokazalibyśmy swoją energię, swoje poczucie sukcesu"- dodał.