fot. East News / X @MorawieckiM / PAP
W środę funkcjonariusze CBA zatrzymali
dyrektor biura byłego premiera Mateusza Morawieckiego
, jej męża oraz szefa agencji PR. Sprawa jest związana ze śledztwem dotyczącym
nieprawidłowości w RARS
. Wszystkie trzy zatrzymane osoby usłyszały wczoraj zarzuty:
- Prokurator przedstawił zatrzymanym osobom
sześć zarzutów
. Jeśli chodzi o Annę W. oraz Pawła K. prokurator przedstawił zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Ponadto Pawłowi K. przedstawił dwa zarzuty dotyczące powoływania się na wpływy w instytucji publicznej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w postaci udzielenia zamówień publicznych na dostawę maseczek chirurgicznych. W zamian za to żądał udzielenia korzyści majątkowej w jednym postępowaniu powyżej 600 tys. zł. W drugim natomiast kwoty ponad 1 mln 600 tys. zł - poinformowała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska.
Jak przekazano, Anna W. oprócz zarzutu udziału w
zorganizowanej grupie przestępczej
usłyszał też zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 3,5 mln zł w zamian za wpływanie na udzielenie zamówienia publicznego na dostawę agregatów prądotwórczych. Z kolei jej mąż Marek W. usłyszał zarzut udzielenia pomocy Annie W. w przyjęciu korzyści majątkowej. Osobą, która wręczała łapówkę miał być twórca marki Red is Bad Paweł Sz. i dotyczy to zamówień publicznych, w których oferentem był Paweł Sz.
Prokuratura zawnioskowała o
areszt tymczasowy dla zatrzymanych
. Sąd uwzględnił wniosek odnośnie Anny W. i Pawła K. Oboje zostali aresztowani na trzy miesiące. Z kolei wobec Marka W. sąd zdecydował o zastosowaniu poręczenia majątkowego w wysokości 200 tys. zł.
W środę do sprawy odniósł się były premier Mateusz Morawiecki. Stwierdził, że zatrzymania mają
przykryć niekorzystne wyniki sondaży Rafała Trzaskowskiego
, który ubiega się o urząd prezydenta.
"Na fatalne dla R. Trzaskowskiego sondaże mają jeden sposób - kolejne represje wobec urzędników, których jedyną winą była praca dla "niewłaściwego" rządu. Dzisiejsze zatrzymania mają przykryć decyzję brytyjskiego sądu o wypuszczeniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego. Chodzi o maksymalne zastraszenie wszystkich, którzy współpracowali z przeciwnikami obecnej władzy" - napisał.
"Będziemy bronić ofiar politycznych prześladowań i zemsty" - dodał.
Dziś Morawiecki opublikował kolejny wpis, w którym stwierdził, że wierzy w uczciwość swojej byłej współpracowniczki:
"
Wierzę w 100% w uczciwość p. Anny
. Jestem pewien, że rzetelny i sprawiedliwy sąd uwolni ją od jakichkolwiek zarzutów. Zatrzymania w sprawie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych to najgorszy model politycznych represji. Sposób, w jaki ta sprawa jest prowadzona, pokazuje najlepiej obecne motywy władzy - żądzę politycznej zemsty za wszelką cenę, niezależnie od faktów. Oczernia się ludzi, którzy z pełnym poświęceniem pracowali na rzecz i dla dobra Rzeczypospolitej. Dla was nie ma żadnych zasad, zachowujecie się jak opętane bestie, które wykonują polecenia oszalałego nienawistnika" - stwierdził były premier.