Dziś
Grzegorz Schetyna
był gościem Roberta Mazurka w programie
Poranna Rozmowa
w RMF FM. Rozmowa dotyczyła
II tury wyborów prezydenckich
, które wygrał Andrzej Duda.
Schetyna stwierdził, że walka w kampanii była nierówna. Wspomniał też, że Rafał Trzaskowski
być może powinien wziąć udział w debacie prezydenckiej,
która pozwoliłaby mu przekonać do siebie wyborców:
- Zawsze porażka nie jest przyjemne. Ale to jest też kwestia wyciągania wniosków i myślenia o tym co dalej (…)
Warunki nie były równe
, bo trzeba o tym powiedzieć, co robiła Telewizja Publiczna, to miało na pewno wpływ i na mobilizację i na wynik wyborczy. Natomiast sama kampania…
brakowało mi debaty.
Ona by jednak pokazała tę dobrą jakość. Jest pytanie, czy obecność Rafała Trzaskowskiego, w tym gnieździe os, czyli w tej ustawce organizowanej przez Jacka Kurskiego, czy nie wpłynęłoby to na wynik tej kampanii. Ja uważam, że tam warto było być - powiedział Schetyna.
Schetyna stwierdził też, że zabrakło solidarności ze strony reszty opozycyjnych kandydatów.
-
Nie miałem takiego wrażenia, że jest pełne wsparcie Rafała Trzaskowskiego, jako kandydata opozycji.
Ta kampania był samorządowa, obywatelska, emocjonalna i to dało wielki wynik Trzaskowskiego. Jednak chciałbym poparcia dla Trzaskowskiego ze strony pozostałych kandydatów. Bo sukces może dać tylko zintegrowana opozycja - powiedział.