
Fot. Shutterstock
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) opublikowała w czwartek raport, zgodnie z którym do 2030 roku utrzymywanie serwerów sztucznej inteligencji w Stanach Zjednoczonych
zużyje więcej energii, niż produkcja wszystkich energochłonnych dóbr, w tym cementu i stali
. Jednak jak podaje raport, tylko okolo
połowę z tego uda się pokryć z odnawialnych źródeł energii
.
Zapotrzebowanie centrów danych na energię ma do końca tej dekady wzrosnąć dwukrotnie, jednak biorąc pod uwagę same centra dedykowane dla AI,
wzrost ten będzie czterokrotny
, ponieważ wiele modeli jest wciąż w fazie przygotowawczej. Mimo tego IEA wróży też pozytywne efekty rozwoju sztucznej inteligencji, ponieważ będzie można ją wykorzystać przy
projektowaniu sieci energetycznych opartych również o odnawialne źródła energii
.
- Wraz z rozwojem sztucznej inteligencji sektor energetyczny znajduje się na czele jednej z najważniejszych rewolucji technologicznych naszych czasów - komentuje Fatih Birol, dyrektor wykonawczy w IEA. - AI to narzędzie, potencjalnie niezwykle potężne, ale to od nas - naszych społeczeństw, rządów i firm - zależy jak je wykorzystamy.
Obecnie szukanie oszczędności w systemach energetycznych i innych możliwości ograniczenia wykorzystywania paliw kopalnych jest zbyt wymagające dla firm, którym łatwiej trzymać się szkodliwych praktyk. Zastosowanie do tego sztucznej inteligencji stwarza potencjał na optymalizację systemów i zwiększenie ich efektywności, co w rzeczywistości może oznaczać
mniejsze zużywanie energii
.
IEA w swoim raporcie podaje inne liczne sposoby wykorzystania AI, które mogłyby
zrównoważyć zapotrzebowanie energetyczne serwerów
, m.in. planowanie transportu publicznego, projektowanie miast czy odkrywanie złóż surowców i minerałów potrzebnych do produkcji paneli słonecznych lub turbin wiatrowych. Zaznacza jednak, że obrócenie rozwoju sztucznej inteligencji na korzyść ludzkości będzie wymagało
realnego zaangażowania rządów
.
Taką argumentację skrytykował Claude Turmes, luksemburski minister energii i były poseł Zielonych do Parlamentu Europejskiego. Jego zdaniem takie łagodne przedstawianie sprawy i
sugerowanie korzyści rozwoju sztucznej inteligencji zakłamuje rzeczywistość
, w której negatywne konsekwencje rozwoju są o wiele bardziej prawdopodobne:
- Zamiast przedstawiać rządom praktyczne rekomendacje, jak regulować i tym samym minimalizować ogromny negatywny wpływ AI i nowych megacentrów danych na system energetyczny, IEA i jej [szef] Fatih Birol
wręczają prezent powitalny administracji Trumpa
i firmom technologicznym, które sponsorują ten nowy rząd USA.