fot. East News
Łukasz Mejza
, wiceminister sportu i turystyki, wydał oświadczenie, w którym
zapowiedział podjęcie stanowczych kroków prawnych
w związku z tekstem
Wirtualnej Polski
na jego temat.
Według Krajowego Rejestru Sądowego, Mejza figuruje w siedmiu podmiotach gospodarczych, choć twierdzi, że udziały w spółkach dawno odsprzedał.
Szymon Jadczak
i
Mateusz Ratajczak
z WP dotarli do informacji, z których wynika, że jedna z firm wiceministra obiecywała
leczenie nieuleczalnie chorych
przy użyciu "pluripotencjalnych komórek macierzystych" - metoda nie ma potwierdzenia medycznego. Taka terapia kosztowała
80 tysięcy zł
. Dziś firma Vinci NeoClinic zakończyła działalność.
W artykule WP można również przeczytać o
handlu maseczkami bez atestu czy niespłaconych długach firmy
.
- Te doniesienia nie są zaskoczeniem. Poseł Mejza jeszcze jako radny wojewódzki, aspirujący polityk,
miał opinię cwaniaka
, człowieka bez wiedzy, bez doświadczenia, bez wykształcenia, bez żadnych osiągnięć, który przykleja się do starszych polityków - mówiła
Anita Kucharska–Dziedzic
z Lewicy w rozmowie z naTemat.