fot. Facebook/Ania Sauć
W ubiegłą niedzielę niedaleko
Bełcza Górnego
w gminie Wąsosz
w pożarze spłonęło 13 hektarów pola i 1,5 hektara lasu
. Z ogniem walczyło
11 zastępów straży pożarnej
. Jak się okazało,
pomogła im grupa Ukraińców
i to dzięki nim udało się ograniczyć straty.
Mężczyźni pracują na
pobliskiej plantacji truskawek
. Gdy zauważyli ogień,
chwycili za łopaty i gałęzie
, którymi opóźniali rozprzestrzenianie się ognia.
Jak twierdzi Anna Sauć, która nagrała całą sytuację,
najważniejsze było pierwsze pół godziny
pożaru, kiedy to mężczyźni za pomocą szpadli, piachu i gałęzi
ugasili 500-700 metrów linii ognia
jeszcze
przed przyjazdem straży pożarnej
.
"Gdyby nie bohaterska postawa i wysiłek obywateli Ukrainy uważam, że las spłonąłby, a ogień mógłby dojść nawet do domów" - pisze na Facebooku.
Potwierdza to rzecznik straży pożarnej w Górze, Marcin Klefas, w rozmowie z TVN24.
-
Walczyli z ogniem łopatami i gałęziami.
Ich postawa na pewno miała wpływ na ograniczenie rozprzestrzeniania się pożaru.
Obecnie w dolnośląskich lasach obowiązuje
3. stopień zagrożenia pożarowego.
Od początku czerwca odnotowano już ponad 120 pożarów lasów.