Wczoraj w ponad
100 miastach w Polsce
zorganizowano
demonstracje
pod hasłem "ZostajeMY w UE"
. Były one odpowiedzią na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że polska konstytucja jest ważniejsza od prawa unijnego, przez co część traktatów jest niezgodna z ustawą zasadniczą.
Największa manifestacja odbyła się
na Placu Zamkowym w Warszawie.
Według szacunków stołecznego ratusza mogło się na niej pojawić od 80 do 100 tysięcy osób.
Do protestów w piątek wieczorem wezwał
Donald Tusk
, który również przemawiał na manifestacji. To w swoim stylu na
tzw. paskach
postanowiło skomentować TVP:
Protesty na antenie TVP postanowił skomentować także
Paweł Kukiz
, który stwierdził, że zorganizowanie manifestacji tego samego dnia, kiedy odbywa się msza ku pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej było "nieludzkie":
- Organizowanie takiego zdarzenia, takiego buntu, (...) jakiegoś tam zdarzenia na Placu Zamkowym, tego samego dnia i o tej samej godzinie, gdzie cyklicznie odbywa się, w tym samym mniej więcej czasie,
odbywa się msza poświęcona ofiarom katastrofy smoleńskiej, to, to jest perfidne po prostu
. Nieludzkie. To jest już przekroczenie wszelkich granic - komentował Paweł Kukiz.
Paweł Kukiz stwierdził także, że nikt nie planuje wyjście z UE, a manifestacje są "kolejnym paliwem wyborczym totalnej opozycji":
- Oczywiście nikt o tym nie myśli o wyjściu Polski z Unii. Gdyby nawet takie myśli były, to w pierwszej kolejności należałoby się odwołać do woli narodu. A sondaże mówią, że ponad 70 proc. ludzi chce pozostać w Unii Europejskiej, także żadnego, ani planu, ani możliwości wyjścia z Unii nie ma. Natomiast Unia Europejska według prawa nie posiada instrumentów takich, by Polskę wyrzucić z tej Unii Europejskiej. To cała filozofia - przekonywał.
- Wiara w tę propagandę niektórych mediów, że Polska jest o krok od wyrzucenia z Unii, to są rzeczy absurdalne - ocenił.