Zdjęcie
Berniego Sandersa w rękawiczkach
wykonane na
zaprzysiężeniu Joe Bidena
przez fotografa AFP Brendana Smialowskiego obiegło cały świat, stając się obiektem memów i tysięcy przeróbek. Niektóre z nich mają nawet po kilka milionów wyświetleń.
"Śledztwo" w sprawie rękawiczek wykazało, że
senator dostał je kilka lat temu od Jean Ellis
, nauczycielki z Essex Junction w stanie Vermont. Rękawiczki są wykonane ze starych swetrów, a ich wewnętrzna część wykonana jest materiałem ze zrecykowanych plastikowych butelek.
Okazuje się też, że za sprawą słynnego zdjęcia Sandersowi udało się zebrać
1,8 mln dolarów na cele charytatywne
. Pieniądze pochodzą ze
sprzedaży produktów opatrzonych zdjęciem
. T-shirty i bluzy trafiły do sprzedaży na stronie Sandersa już 21 stycznia i w chwili obecnej są już wyprzedane.
1,8 mln dolarów Sanders przekaże kilku organizacjom w Vermont.
"Jane i ja jesteśmy zdumieni kreatywnością, którą wykazali się ludzie i
cieszymy się, że możemy wykorzystać moją internetową sławę, aby pomóc mieszkańcom Vermont
. Ale nawet ta kwota nie zastąpi działań Kongresu, zrobię wszystko co w mojej mocy, aby ludziom w całym kraju zapewnić pomoc, jakiej potrzebują w środku kryzysu" - napisał Sanders w oświadczeniu.
Wśród organizacji, do których trafi kwota ze sprzedaży koszulek, są m.in.
Feeding Chittenden, Chill Foundation, a także organizacje zajmujące się finansowaniem posiłków dla seniorów w Vermont.