Okazuje się, że opowiadanie wywołało oburzenie wśród czytelników. Tytułowy bohater, Dalian
to
ścigany przez wojowników gej
planujący ucieczkę
do kraju, którego obywatele porywają dzieci dla kapłanów-pedofilów.
Po wielu krytycznych recenzjach redakcja miesięcznika wydała oświadczenie, w którym przeprasza za publikację opowiadania. Kategorycznie "potępia działania mające na celu utrwalenie negatywnych stereotypów". W oświadczeniu przekazano także, że opowiadanie miało być pastiszem obecnej sytuacji w Polsce.
"Stanowczo
potępiamy działania mające na celu utrwalenie negatywnych stereotypów
używanych jako narzędzia w walce politycznej, jak choćby kłamliwe stawianie znaku równości między homoseksualizmem a pedofilią. Przejaskrawiona i wypaczona kreacja świata przedstawionego w opowiadaniu Jacka Komudy była
zabiegiem literackim, mającym na celu podkreślenie absurdalnych postaw i zachowań, a nie kształtowanie opinii.
(...) Intencja autora i redakcji, nie decyduje jednak o tym, jak tekst zostaje ostatecznie odczytany. Teraz, skonfrontowani z reakcjami czytelników i czytelniczek, widzimy, że byliśmy nie dość uważni i że nasz błąd dotknął wielu osób. Nie to było naszą intencją, nie tak odczytaliśmy intencje Jacka Komudy. Przepraszamy" - napisano w oświadczeniu.
"Opowiadanie zaplanowane zostało do publikacji w lipcowym numerze z dużym wyprzedzeniem i nie przewidzieliśmy, że kontekst polityczny i społeczny, w jakim się ono ukaże, okaże się tak bolesny
. Przepraszamy wszystkich i podkreślamy, że nie było, nie jest i nigdy nie będzie naszym celem dyskryminacja jakiejkolwiek mniejszości"
- dodano.