Kilka dni temu spółdzielnia mieszkaniowa z Bielan zleciła firmie zewnętrznej sprawdzenie szczelności izolacji przy użyciu drona. W trakcie wykonywanej usługi zleceniodawca usłyszał dwa strzały, a następnie komunikat o
uszkodzeniu urządzenia
i jego awaryjnym lądowaniu. Okazało się, że drona zaatakował jeden z mieszkańców bloku z 7. piętra.
Urządzenie zarejestrowało moment strzałów. 42-letni mężczyzna
strzelił dwukrotnie z wiatrówki
, a następnie rzucił torebką wypełnioną wodą, gdy dron już lądował. Sprawa od razu została zgłoszona na policję.
Dzień później funkcjonariusze zatrzymali sprawcę, który usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Wartość strat oszacowano na kwotę 45 tysięcy zł. Podejrzanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.