Wczoraj przed sądem w
Gdańsku
odbyła się rozprawa w sprawie pobicia dokonanego przez
Dominika W.
, wnuka byłego prezydenta
Lecha Wałęsy.
21-latek pobił w centrum Gdańska 22-letnią kobietę
. Lekarze stwierdzili u niej
wstrząśnienie mózgu, krwiak i uraz psychiczny
. Przez kilka miesięcy bała się wychodzić z domu w nocy i leczyła się u psychiatry. Kobieta z koleżanką wracała w nocy z pubu. Wnuk byłego prezydenta rozpoznał w jednej z nich swoją byłą partnerkę i wraz z kolegami zaczął ją szarpać. W jej obronie stanęła koleżanka, pokrzywdzona, którą Dominik W. i jego koledzy zaczęli kopać. Dziewczyna straciła przytomność i odzyskała ją dopiero w szpitalu.
Dominik W. usłyszał łagodny wyrok
.
Został skazany na pół roku prac społecznych i zadośćuczynienie w wysokości tysiąca złotych
. Sąd stwierdził, że nie da się ustalić, który z mężczyzn najmocniej kopał kobietę. Ona sama pamięta jedynie, że to Dominik ją przewrócił.