fot. EastNews
Wciąż nie wiadomo, kto z Platformy Obywatelskiej będzie
przeciwnikiem Andrzeja Dudy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich
. Wczoraj
Grzegorz Schetyna
zapewnił, że jeśli
Donald Tusk
zdecyduje się na start, Koalicja nie wystawi przeciwko niemu kontrkandydata. Zaznaczył jednak, że Tusk musi zdecydować się do
20 listopada
. Jeśli takiej decyzji nie będzie, PO zorganizuje w partii prawybory.
Również
Małgorzata Kidawa-Błońska
zapewnia, że jeśli Tusk wystartuje, to ona zrezygnuje z kandydowania.
- Jeśli Donald Tusk 2 grudnia powie, że startuje, to ja
nie będę brała udziału w tych wyborach
- mówi w rozmowie z
Super Expressem
.
- Wiele miesięcy temu powiedział, że 2 grudnia powie jak widzi swoją przyszłość w polskiej polityce i ja czekam na tę datę - dodała.
Tymczasem
Barbara Nowacka,
która do Sejmu dostała się z list Koalicji Obywatelskiej,
nie chce czekać na to, co zdecyduje Donald Tusk
. Twierdzi, że "im dłużej się czeka, tym to się bardziej przegrzewa".
W jej opinii
lepszą kandydatką jest Małgorzata Kidawa-Błońsk
a, bo "Donald Tusk jest historią".
- Proszę pamiętać, że do wyborów idzie nowa generacja wyborców. Ludzie, którzy wcześniej nie głosowali albo wcześniej nie byli aktywni wyborczo, bo to też nie zawsze 18-latkowie idą głosować, ale ta chwila refleksji jest potrzebna.
Dla nich Donald Tusk jest historią.
A dla tych, którzy oglądają media publiczne, jest niestety historią nie najlepszą. I
dużo czasu zajęłoby mu przypomnienie, że był błyskotliwy medialnie
i zrobił dużo dobrych rzeczy.
Małgorzata Kidawa-Błońska jest tu i teraz
- mówiła dziś w Radiu Zet.
- Na dziś, gdyby mnie ktoś pytał o zdanie, na kogo bym chętniej głosowała, kogo bym widziała jako
osobę bardziej łączącą i która będzie umiała zasypywać podziały
, no to oczywiście jest to Małgorzata Kidawa-Błońska - dodała.
Nowackiej nie podoba się też, że Tusk miałby nie startować w prawyborach.
- Rozumiem, że on by nie startował w prawyborach. (...) Prawybory mają jednak swój urok, bo jest to powszechna debata, pogłębiona dyskusja i już mobilizacja tego naszego elektoratu. Na tym polega siła ruchów demokratycznych, stąd sama idea prawyborów bardzo mi się podoba.
I nie podoba mi się, że miałaby być kasowana tylko dlatego, że przyjechał książę na białym koniu
.
- Znacznie bardziej trafia do mnie:
albo robimy prawybory i startują w nich wszyscy
uczciwe kandydaci, kandydatki, albo po długich też wewnętrznych dyskusjach wybieramy osobę, o której wiemy, że wypada nam najlepiej. Ale
nie chciałabym być w sytuacji, że znowu czekamy, co powie Donald Tusk. Czekamy na to już tyle lat
.