Mariusz Pudzianowski
to nie tylko
sportowiec ale także biznesmen
. Pudzian prowadzi
firmę transportową
, której baza znajduje się w Białej Rawskiej.
Z dokumentów, do których
dotarł serwis money.pl
wynika, że nie wszystko może być zgodne z prawem. Okazuje się, że baza transportowa
Team Mariusz Pudzianowski położona jest na terenach,
które przeznaczone są na
działalność związaną z hodowlą, produkcją rolną, ogrodniczą lub leśną.
W ten sposób Pudzian płaci mniejsze podatki:
- Prowadzenie takiej działalności na gruntach rolniczych może być przestępstwem skarbowym. Czemu? Otóż w takim przypadku
płaci się po prostu mniejsze podatki. Mniejsze o jakieś kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie
- mówi serwisowi prawnik, który widział dokumenty.
-
Ale to nie wszystko. Trzeba jeszcze pamiętać o odrolnieniu działki
. Czy działka, z której korzysta Team była odrolniona? Można mieć wątpliwości w świetle tych dokumentów. Odrolnienie działek to skomplikowana sprawa, ale można oszacować jakoś koszty. W tym przypadku szacuję, że
trzeba by było zapłacić za to kilkaset tysięcy złotych,
może nawet pół miliona
- mówi serwisowi ekspert.
Jak podaje money.pl oficjalnie adres firmy Team to ul. Mickiewicza 19 w Białej Rawskiej. Jednak w tej lokalizacji nic nie ma:
- Problem w tym, że tam po prostu nic nie ma. Pustki - mówi informator serwisu.
- "Pudzian" informuje w dokumentach i na stronie, że prowadzi działalność przy ulicy Mickiewicza. Ale pod podanym adresem jest pusta działka. Jego tiry parkują przy halach na Ogrodniczej, tam też zaprasza klientów. Trochę to dziwne, prawda? - dodaje.
Okazuje się, że sprawa działek, na których działalność prowadzi Pudzian od dawna wzbudza kontrowersje
. Sprawą zajmował się już Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi, a konkretnie jego delegatura ze Skierniewic:
"Jak ustalono (...),
firma [Team] od dwóch lat nie prowadzi już działalności w zakresie wykonywania zewnętrznych usług transportowych"
- wynika z materiałów, do których dotarł serwis.
"Samo zamieszczenie na stronie informacji z ofertą firmy nie przesądza o fakcie wykonywania aktualnie wszystkich usług tam zawartych" - napisano w dokumencie po kontroli.
Dziennikarze serwisu postanowili udać się do Inspektoratu. Ten powtórzył, że kontrola wykazała, iż firma "Pudziana" nie prowadzi już usług transportowych, a 18 pojazdów, które posiada,
"służy do promocji wydarzeń sportowych".
Na pytanie,
co ma promocja wydarzeń sportowych do działalności rolniczej,
Inspektorat odpowiedział, że "Urząd Marszałkowski poprosił firmę "Team" o szczegółowe sprawozdanie z lat 2013-201
8 i odpowiedni organ będzie te dane weryfikował".
Serwis Money.pl postanowił zapytać samego Pudziana o sprawę. Ten jednak nie odpowiedział.
W związku z tym serwis zorganizował
"niedużą prowokację" i zadzwonił do firmy z zapytaniem o usługi transportowe.
Okazało się, że firma
pracuje na pełnych obrotach:
-
Pojedyńczych zleceń nie przyjmujemy
- powiedziała pracownica firmy.
- To nie jest tak, że to jest gigantyczna firma transportowa. Ale trzeba się naprawdę postarać, aby nie usłyszeć hałasu tirów i nie zobaczyć ciężarówek z "Pudzianem". Zwłaszcza, że obok są sami sadownicy.
Niedawno były dwie hale, teraz skończyli trzecią. Nie wiem, jakim cudem można więc uznać, że biznesu "Pudzian" już nie prowadzi
- komentują sąsiedzi biznesu Pudziana.