Na początku marca
bracia Matt i Noah Colvin
po tym, jak dowiedzieli się o pierwszej ofierze śmiertelnej koronawirusa w USA, postanowili
wykupić wszystkie środki dezynfekujące
znajdujące się w okolicznych sklepach i aptekach. Razem było ich
17 000.
Wszystko po to, by wystawić je na
aukcjach internetowych w zawyżonych cenach.
Płyny zakupione przez braci Colvin niedługo później pojawiły się na serwisie Amazon. Niektóre butelki z płynami dezynfekującymi braciom udało się sprzedać nawet za
70 dolarów,
czyli
znacznie powyżej ceny, za którą je zakupili.
Amazon
wprowadził jednak akcję sprawdzania produktów sprzedawanych na aukcjach.
Usunął oferty produktów
oznaczonych, jako środki leczące lub zapobiegające koronawirusowi, a także te w których zawyżano ceny produktów ochronnych takich jak płyny dezynfekujące czy maseczki.
Konto braci Colvin zniknęło z Amazona.
Matt Colvin w rozmowie z
The New York Times
przyznał, że
żałuje tego, że nie udało mu się sprzedać wszystkich
środków dezynfekujących, które kupił.
Po opublikowaniu artykułu w
New York Times
Matt Colvin otrzymał wiele wiadomości, w których został skrytykowany.
W kolejnej rozmowie z dziennikiem przyznał, że
nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji
i nie chciał ograniczyć ludziom dostępu do niezbędnych w tym okresie środków do funkcjonowania.
Po fali hejtu bracia Colvin
rozdali cały zapas środków dezynfekujących, na którym chcieli zabrobić.