fot. East News
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej
, które rozpoczną się w niedzielę w
Katarze,
wzbudzają wiele kontrowersji m.in. przez nieprzestrzeganie praw człowieka.
- Kwestia naruszeń praw człowieka w Katarze dotyczy takich spraw, jak złe traktowanie pracowników-imigrantów, ograniczanie wolności słowa oraz kryminalizacja związków osób tej samej płci - zauważa Sacha Deshmukh, liderka Amnesty Internationa.
Sam
Sepp Blatter
, przewodniczący FIFA w latach 1998-2015, przyznał w rozmowie ze szwajcarskim dziennikiem Tages-Anzeiger, że
przydzielenie Katarowi organizacji mundialu 12 lat temu było błędem
.
Na kilka dni przed startem mistrzostw okazało się, że władze Kataru zażądały od Międzynarodowej Federacji Związków Piłkarskich FIFA całkowitego usunięcia piwa ze stadionów.
Teraz z kolei
największa fińska gazeta Helsingin Sanomat
przekazała, że
nie wyśle swoich reporterów do Kataru,
po tym, jak dowiedziała się, że Katar
eksmitował migrantów
pracujących w kraju, aby stworzyć kwatery dla dziennikarzy gazety. Będzie to pierwszy raz od dziesięcioleci, gdy gazeta nie będzie miała swoich własnych reporterów na turnieju.
Erkki Kylmanen, szef działu sportowego gazety, przekazał w rozmowie z Reutersem, że rozważał rezygnację z wyjazdu reporterów do Kataru już od kilku miesięcy. Ostatecznie jednak podjął decyzję, po tym, gdy w zeszłym miesiącu pojawiły się informacje, że urzędnicy "opróżnili" bloki mieszkalne, w których mieszkali azjatyccy i afrykańscy migranci.
- To dość niesmaczna sytuacja, jeśli jedziemy tam, aby napisać krytyczne historie, ale idziemy spać w miejscu, w którym ludzie zostali eksmitowani - powiedział Kylmanen.