W połowie lipca Parlamentarny Zespół ds. Stosunków Międzynarodowych oraz Interesów Polski i Polonii dyskutował nad projektem
"Stop ukrainizacji Polski"
przygotowanym przez ekspertów Konfederacji Korony Polskiej. Główną "twarzą" projektu jest
Grzegorz Braun
, według którego "niektórzy chcieliby, żeby szybkim krokiem wciągać Ukraińców do polskiego systemu prawno-ustrojowego jako wyborców".
Braun promował na konferencji prasowej broszurę, którą nazwał "programem zatrzymania procesu dezintegracji i dekompozycji, nie tylko etnicznej, ale też politycznej, a być może również terytorialnej państwa polskiego".
Teraz inicjatywę Brauna
wykorzystuje białoroska propaganda
. Fragment nagrania z państwowej telewizji zamieścił Biełsat. Goście programu dyskutowali o zdjęciach z Ukrainy, z obwodów tarnopolskiego i lwowskiego, na których widać, że ceny w sklepach są w dwóch walutach: złotych i hrywnach.
- Ludzie przychodzą do sklepu i myślą: Gdzie my jesteśmy? Już w Polsce? Co to jest? Polska okupacja ekonomiczna, czy co? - mówił prowadzący program.
Politolog
Piotr Pietrowskij
wspomniał w dyskusji o "porozumieniu między Dudą a Zełenskim".
- Warto pamiętać o tym porozumieniu między Andrzejem Dudą a Wołodymyrem Zełenskim, którego nikt nie czytał, które daje Polsce możliwość wprowadzenia swojego systemu rządzenia, kierowania władzami Ukrainy. Jest to czysta polityka, żadna gospodarka - mówił.
- Powinniście zrozumieć, co teraz w polskim Sejmie szykuje się we wrześniu.
Tam szykuje się nadanie praw wyborczych Ukraińcom
. PiS traci głosy i oni chcą, żeby ci ukraińscy uchodźcy głosowali na nich. Dziś
moi koledzy, posłowie polskiego Sejmu organizują przedsięwzięcie "Stop ukrainizacji Polski"
. Według jakiego prawa dołączają Ukraińców, obywateli Ukrainy, do polskiego systemu edukacji?