Komisja reprywatyzacyjna: pijany poseł całował się z psem, a CBA działa jak mafia

Przed komisją do spraw reprywatyzacji stawił się dzisiaj adwokat

specjalizujący się w reprywatyzacji warszawskich gruntów.

Działo się naprawdę dużo, a niektóre z zeznań były co najmniej zaskakujące. Poniżej najciekawsze z nich.

były pracownik stołecznego biura zarządzania nieruchomościami, po zwolnieniu z ratusza w związku z zarzutami korupcyjnymi, miał proponować Nowaczykowi

, jakie mecenas swoją działalnością osiągał.

Mecenas zeznał także:

- Jakub R. jak odszedł z urzędu, to zaczął współpracować z CBA i wtedy zaczął się spotykać ze mną. Po pierwsze, żebym pomógł mu zacząć

".

- Przy następnym spotkaniu usłyszałem, że

będzie miało nade mną pieczę i

 - mówił mecenas.

 - dopytywała komisja.

- Tak. Jakub R. miał być pośrednikiem, ale co do szczegółów, miałem iść do jego brata, on się spotykał z agentami, z panem Prusem - mówił Nowaczyk.

Potem Nowaczyk opowiadał szczegółach spotkań Jakuba R. z ludźmi z CBA w mieszkaniu tego ostatniego. Spotkania miały się odbywać we wtorki lub środy,

.

, że

. Mówię to

- zeznał mecenas Nowaczyk.

Nieco później przesłuchiwany poruszył wątek słynnego adresu:

- działki, na której prezes

.

- Samo zatrudnienie pana R. polegało na tym, że chyba pan Wąsik z panem Kamińskim rekomendowali pana Jakuba R. Było spotkanie między Wąsikiem, R. i Marcinem Bajko w klubie na Krakowskim Przedmieściu, nie pamiętam nazwy. I tam został on rekomendowany do urzędu jako człowiek, który nie miał praktycznie żadnej wiedzy na temat reprywatyzacji. Skończył prawo, ale w Paryżu, a został rekomendowany na najważniejszy urząd, mocą którego mógł zwracać albo nie zwracać kamienicy.

.

Nowaczyk zeznał również, że był proszony przez Jakuba R. o to, by spróbował skupić roszczenia do Srebrnej.

- zapytał

.

- Jakub R. odmówił współpracy z nimi - odpowiedział mecenas.