2 grudnia
w godzinach porannych w
Mysłowicach
doszło do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Jeden z mieszkańców jadąc ulicą Orzeszkowej
zauważył wyjeżdżające z drogi podporządkowanej BMW,
które zarzuciło na
przeciwny pas ruchu
. Najpierw samochód zahaczył o krawężnik, a następnie
próbując skręcić wjechał na chodnik.
Następnie kierujący BMW po raz kolejny zjechał na drugą stronę pasa, z którego próbował skręcić w prawo. Po chwili jego
kierowca zatrzymał się na środku jezdni, ponieważ nie wiedział, gdzie ma jechać.
W tym czasie mężczyzna jadący za BMW i nagrywający sytuację kamerką samochodową wyszedł z auta i
wyjął pijanemu kluczki ze stacyjki.
Wraz z innymi przechodniami zatrzymał kierowcę BMW i wezwał policję.
Okazało się, że 66-letni kierowca BMW miał ponad
2 promile alkoholu we krwi.
Już wcześniej mysłowiczanin był karany za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co sąd zakazał mu kierowania pojazdami.
66-latkowi grozi teraz nawet 5 lat więzienia.