W czerwcu
prokuratura
wszczęła
postępowanie w sprawie koncertu Maty
i badała sprawę pod kątem nielegalnej organizacji imprezy masowej. Jeśli zdecydowałaby się postawić raperowi zarzuty, mogło mu grozić nawet 8 lat więzienia. Chodzi o występ rapera, który odbył się na
"Schodkach"
nad Wisłą
23 maja
. Pojawiło się tam nawe
t kilkadziesiąt tysięcy osób
.
Z kolei w
sierpniu
zdecydowano się na
umorzenie postępowania
jednak na krótko, bo już we
wrześniu prokuratura zdecydowała o podjęciu postępowania na nowo
. Okazuje się, że zrobiono to ze względu na uzupełnienie materiału dowodowego:
- Postępowanie zostało podjęte z uwagi na konieczność
uzupełnienia materiału dowodowego w sprawie
. Postanowienie o podjęciu wydane zostało przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście w Warszawie. Aktualnie gromadzony jest materiał dowodowy - informuje prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Postępowanie prowadzone jest
"w sprawie"
, co oznacza, że na razie
nikomu nie postawiono żadnych zarzutów.
Warto przypomnieć, że w czasie wakacji Mata opublikował nowy
utwór,
w którym
wyraża niechęć do rządu i wymiaru sprawiedliwości: