Minęły dwa tygodnie od akcji aktywisty
Jana Śpiewaka
"Papaya Gate", która powstała jako odpowiedź na
historie byłych pracowników kreatywnego domu produkcyjnego Papaya Films
.
Użytkownicy Instagrama zasypywali działacza wiadomościami o bezpłatnych nadgodzinach, pracy po 16 godzin dziennie, śmieciowych umowach czy konieczności posiadania własnego sprzętu do pracy:
Jak ustalił portal Wirtualne Media,
stowarzyszenie Łączy Nas Wiele złożyło skargę do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie
w tej sprawie. Wymieniono naruszenia takie jak: narażenie pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo poniesienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wskutek zmuszania do wykonywania pracy podczas choroby, rażące naruszenia praw pracowniczych, nielegalne zastępowanie umów o pracę umowami cywilnoprawnymi, niewypłacanie wynagrodzeń.
Portal dowiedział się, że OIP
planuje czynności kontrolne w Papaya Films
w odpowiedzi na skargę.
- Skargi bądź wnioski, które wpływają do Okręgowego Inspektoratu Pracy o podjęcie czynności kontrolnych we wskazanych podmiotach, rozpatrywane są wedle kolejności zgłoszeń. Warto nadmienić, że do czasu zakończenia czynności kontrolnych przez inspektora pracy, nie ma możliwości udzielenia informacji o efektach takiej kontroli - przekazał portalowi
Przemysław Worek
, rzecznik prasowy OIP w Warszawie.
Stowarzyszenie Łączy Nas Wiele to oddolny ruch działający na rzecz praw pracowniczych, który tworzą związkowcy i społecznicy od lat działający na rzecz dobra wspólnego.
- Chcemy bronić praw pracowniczych tu i teraz, a także
wywrzeć na rządzących presję w celu wprowadzenia zmian systemowych
. Będziemy wspierać związki zawodowe, piętnować nieuczciwych pracodawców i organizować pracowników do walki o swoje prawa, niezależnie od branży, czy miejsca pracy – zapowiedział
Maciej Łapski
, przewodniczący stowarzyszenia.