fot. East News / Path of Exile 2 / YouTube / X
Spora część internetu żyje dziś skandalem dotyczącym
Elona Muska
i jego gamingowych umiejętności. Okazało się bowiem, że miliarder, który chętnie chwalił się swoimi osiągnięciami w Diablo 4 czy Path of Exile 2, musiał trochę oszukiwać, a
jego postaciami grał ktoś inny
. Sprawa wyszła na jaw, gdy Musk postanowił postreamować swoją rozgrywkę, w której kompletnie sobie nie poradził.
Musk w zeszłym roku chwalił się, że jest najlepszym na świecie graczem w Diablo 4, a ostatnio miał osiągać sukcesy w
Path of Exile 2
(PoE), grze, która dostępna jest obecnie w fazie wczesnego dostępu. Wielu graczy i streamerów wątpiło jednak w umiejętności miliardera, wskazywali, że przy jego obowiązkach nie byłby w stanie poświęcać wystarczająco czasu na granie i dojść do poziomu, jakim się szczycił.
Oszustwa Muska wyszły jednak w końcu na jaw. Najpierw potwierdziły je
logowania na serwery gry
: okazało się, że w ciągu dnia na koncie miliardera gra ktoś z Azji. Wkrótce Musk sam pokazał, że nie ma takich umiejętności, streamując swoją rozgrywkę w PoE.
Profesjonalni streamerzy szybko wytknęli Muskowi mnóstwo błędów, co szczegółowo opisały branżowe media, m.in.
Vice
, który nagłośnił skandal.
Sprawa oszustw Muska zyskała już też rozgłos w polskim internecie.
"Kilka przykładów.
Nasz Elon nie potrafi otworzyć mapy.
W tej grze robienie map to jest coś jak oddychanie. Żeby dobić do tego 90 poziomu musisz zrobić prawdopodobnie kilkaset map, jak nie więcej. A on próbuje klikać na mapę z folderu - uwaga - ELON'S MAPS XD i totalnie dopiero próbuje skumać, co z nią zrobić, żeby ją uruchomić. Wygląda to, jakby mu jakiś Chińczyk maksujący postać opisał łatwiejsze mapy i dał je do specjalnego folderu, ale zapomniał powiedzieć, jak je uruchomić XD" - pisze Piotr Weltrowski w popularnym na Facebooku wpisie, w którym dokładnie opisuje, jak Muskowi nie szła gra w PoE.
"Jest coś absolutnie przerażającego w tym, że typ, który ociera się o rządzenie światem, ma taki ego trip, że
próbuje grać na wymaksowanym przez kogoś innego koncie w grę
, żeby wrzucić do mediów społecznościowych screeny, z których wynika, że niby jest w jakiejś chorej topce graczy na całej planecie, a później inscenizuje centralnie teatrzyk, żeby to udowodnić i idzie w zaparte, choć absolutnie każda osoba, która zna grę, w którą gra, widzi, że on w niej może 5h spędził XD NIE DO WIARY" - komentuje.
"Elon Musk w trakcie gry próbuje wejść do mapy, do której nie ma dostępu (mimo, że wcześniej "rozegrał" już ok. 1 tys. map), w trakcie zabawy omija cenne surowce (jak Chaos Orb), a także nie ma umiejętności sprawnej oceny, czy dany przedmiot jest dobry dla jego postaci. Co więcej, miliarder nie korzysta w ogóle z uzupełniania many, gdy ta mu się skończy. Wystarczy do tego wcisnąć przycisk "2" na klawiaturze, ale to nigdy nie następuje, nawet jak postać Elona nie ma już magicznego surowca" - analizuje z kolei Bartłomiej Sieja na łamach
Komputer Świat
.
Sprawa oszustw Muska jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych, on sam póki co nie odnosi się do sprawy.