Fot. X: @ronmanagernottm
Wielka Brytania
oficjalnie ogłasza swoją
energetyczną niezależność od węgla
, ponieważ zamknięto tam ostatnią elektrownię węglową, działającą nieprzerwanie od 1967 roku. To właśnie w Londynie powstała pierwsza na świecie elektrownia węglowa w 1882 roku. Teraz Anglia znowu przeciera szlaki
całkowicie rezygnując z węgla i stawiając na odnawialne źródła energii
.
- To naprawdę niezwykły dzień, ponieważ Wielka Brytania zbudowała całą swoją siłę na węglu, czyli na rewolucji przemysłowej - komentuje cytowany przez BBC Lord Deben, najdłużej urzędujący sekretarz do spraw środowiska.
Ostatnią elektrownią węglową, którą zamknięto w poniedziałek, jest zakład Ratcliffe-on-Soar Power Station, znajdujący się w pobliżu Nottingham. Jego zamknięcie oznacza
koniec 142-letniej zależności Wielkiej Brytanii od węgla
i zdaniem Lorda Debena, daje szansę na
zmotywowanie innych państw
, aby również zrezygnowały z nieodnawialnych źródeł energii.
Jeszcze nie tak dawno, bo w 2012 roku, węgiel wciąż generował 39% energii w Wielkiej Brytanii, pomimo umacniającej się pozycji gazu od lat 90. W 2015 roku za to, sprawująca wtedy rolę sekretarz ds. energii i zmian klimatu Amber Rudd zapowiedziała, że w ciągu dekady kraj przestanie potrzebować węgla do produkcji energii. Zamknięcie zakładu Ratcliffe-on-Soar w poniedziałek oznacza, że
udało się osiągnąć ten cel rok wcześniej
.
Wykorzystanie odnawialnych źródeł energii w Wielkiej Brytanii również rozwijało się w szybkim tempie, ponieważ w 2010 roku zaspokajały one 7% zapotrzebowania energetycznego, a w pierwszej połowie 2024 ten
udział wzrósł do ponad 50%
, najwięcej w historii. Od 2017 roku Wielka Brytania pozwalała sobie na dni wolne od węgla, czyli krótkookresowe całkowite wyłączanie węgla z produkcji energii w kraju.
- Szczególnie podoba mi się sposób w jaki rząd, i właściwie też poprzedni rząd, stara upewnić się, że nowe miejsca pracy, w tym wiele zielonych miejsc pracy, trafiają do placówek, które są dotknięte zmianami - ocenia dla BBC Lord Deben.