Fot.: Komenda Stołeczna Policji / Fot.: @Policja_KSP - X
Warszawscy policjanci zatrzymali 31-latka oraz jego 39-letnią partnerkę. Po krótkim pościgu za mężczyzną funkcjonariuszom udało się dotrzeć do
mieszkania pełnego narkotyków
oraz leków
, które miały być przedmiotem handlu w internecie.
Podczas obserwacji jednego z mieszkań funkcjonariusze zauważyli mercedesa wjeżdżającego do garażu podziemnego, którym kierował rozpoznany przez nich 31-latek. Po zauważeniu policjantów
mężczyzna zaczął uciekać
, nie reagując na wezwania mundurowych, którzy po krótkim pościgu zatrzymali go na klatce schodowej. W związku z tym, że zatrzymany nie stosował się do poleceń, został obezwładniony i skuty kajdankami.
W chwili zatrzymania mężczyzna miał przy sobie
reklamówkę
, w której znajdowały się
trzy pakiety foliowe z suszem roślinnym i brązową stałą substancją
. Oprócz tego przy 31-latku znaleziono również
klucze do mieszkania
. Zatrzymany utrzymywał, że nie wie, do czego one służą. Policjanci wiedzieli jednak, do którego mieszkania mężczyzna się kierował, dlatego podeszli pod drzwi wejściowe i otworzyli je tymi kluczami.
W lokalu funkcjonariusze zastali partnerkę mężczyzny, a podczas przeszukania mieszkania natrafili na kolejne
narkotyki
,
wagi elektroniczne
,
pakiety do próżniowego zgrzewania
,
zgrzewarkę
oraz
dużą ilość różnych tabletek nieznanego pochodzenia
. Znaleźli również
dużą ilość gotówki w różnej walucie
: prawie 300 tysięcy złotych, 2 tysiące dolarów, 400 franków szwajcarskich i 2200 euro.
Zarówno 31-latek, jak i jego partnerka nie przyznali się do posiadania zabezpieczonych w mieszkaniu pieniędzy oraz środków odurzających, dlatego oboje zostali zatrzymani. Po przesłuchaniu w Komendzie Stołecznej Policji mężczyzna wyjawił, że
kupuje leki w Internecie i je sprzedaje
, wykorzystując do tego odpowiednią aplikację.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości substancji odurzających i środków psychotropowych. W związku z wnioskiem prokuratora podjęto decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy.