policja zatrzymała osobę, która groziła jej śmiercią.
Jak relacjonowała, mail ze skierowanymi do niej pogróżkami przyszedł na adres mailowy [email protected], gdy była gościem programu
Kawa na Ławę.
"Lubnauer ty k....o szmato dziwko suko trzeba cie zabić jak tego złodzieja adamowicza. Pisownia oryginalna poza kropkami"
- cytuje Lubnauer.
Okazało się, że zatrzymanym jest
funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej
. Zatrzymano go w Sejmie, w czasie pracy.
Teraz
Fakt
skontaktował się z funkcjonariuszem Straży Marszałkowskiej,
Włodzimierzem D
., który groził Lubnauer.
[reklama]
Dziennikarze zapytali go, dlaczego groził posłance i czy chce ją przeprosić na łamach dziennika:
-
Nie chcę rozmawiać o tej sprawie. Nie znałem pani Lubnauer. Napisałem, bo miałem chwilę słabości. Inaczej tego nie potrafię wyjaśnić
- powiedział
Faktowi
z uśmiechem na ustach.
- Nie chcę i nie będę jej przepraszał
- uciął rozmowę.
Lubnauer stwierdziła, że nie oczekuje przeprosin:
- Nie oczekuję przeprosin. Współczuję rodzinie tego pana, współczuję mojej rodzinie, bo wiadomo, że w takich sytuacjach rodziny się mocno niepokoją. Nie rozumiem jego motywu i mówiąc delikatnie, już mało mnie to interesuje, co on dalej z tym zrobi - odpowiada mu posłanka Lubnauer.
Strażnikowi grożą dwa lata więzienia.
Po 19 latach służby został zwolniony ze Straży Marszałkowskiej.
Hej, przypominamy tylko:
1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.
2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.
3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.