fot. East News
Pierwsze decyzje Joe Bidena jako prezydenta USA w większości dotyczyły cofnięcia wielu ruchów Donalda Trumpa. Już w dniu zaprzysiężenia Biden podpisał pierwsze zarządzenia, w tym
decyzję o powrocie Stanów Zjednoczonych
do
Porozumienia Paryskiego
. Wstrzymał też fundusze na budowę muru na granicy z Meksykiem i wstrzymał proces wycofywania USA ze Światowej Organizacji Zdrowia. Podpisał też rozporządzenie znoszące tzw.
antyaborcyjny zakaz Trumpa dotyczący
finansowania organizacji pro-choice
.
Biden wraca też do polityki
Baracka Obamy
dotyczącej działań zmierzających do zamknięcia Guantanamo.
Redakcja OKO.press zainspirowana "sprzątaniem" po Trumpie zapytała
Adriana Zandberga
,
jakie pięć decyzji podjęłaby Lewica, jeśli doszłaby do władzy
. Zandberg od razu zaznaczył jednak, że pięć decyzji to zdecydowanie za mało, bo "premier Morawiecki zostawi po sobie rozwalone instytucje publiczne, zagłodzoną budżetówkę, wiele grup społecznych zaszczutych przez władzę".
"Lewicowy rząd
skończy z dyskryminacją mniejszości, zadba o pełną równość, zapewni świeckość państwa i przestrzeganie praw człowieka
, zbuduje sprawiedliwy system podatkowy. Gdyby Lewica przejęła stery dzisiaj, musielibyśmy oczywiście zmierzyć się z pandemią i jej społecznymi skutkami" - tłumaczy Zandebrg.
Lewica wybrała jednak pięć pierwszych decyzji, które opublikowała na swoim Facebooku.
Pierwsza decyzja dotyczyłaby
liberalizacji ustawy aborcyjnej
.
"Barbarzyńskie prawo, zmuszające kobiety do rodzenia ciężko chorych, niezdolnych do życia dzieci, nie wchodzi w życie. Lewica wprowadza ustawę regulującą przerywanie ciąży według europejskich standardów. Decyzja należy do kobiety, a nie do księdza czy polityka".
Druga rzecz to
przywrócenie "pełnych pensji sprzed pandemii"
. Lewica zaznacza, że obcinanie wynagrodzeń uderzyło w domowe budżety setek tysięcy ludzi.
"Lewica idzie droga duńską - w sytuacji kryzysowej państwo jest gwarantem utrzymania poziomu wynagrodzeń. Na tym nie ma co oszczędzać. Po poprzednim kryzysie w 2008 roku rozwiązania "antykryzysowe" zmieniły się w trwałą demolkę praw pracowniczych. Nie wolno powtórzyć tego błędu" - czytamy.
Kolejna decyzja dotyczyłaby natomiast
produkcji szczepionek i leków w Polsce.
Przy okazji Lewica podkreśla, że nakłady na ochronę zdrowia należy podnieść do 7% PKB.
"Pandemia pokazała, czym się kończy uzależnienie od zewnętrznych dostawców. W sytuacjach kryzysowych nie możemy być zdani na łaskę i niełaskę korporacji. Możliwe, że szczepionki na koronawirusa będą nam towarzyszyć przez lata, więc trzeba jak najszybciej doprowadzić do tego, żebyśmy produkowali je w kraju".
Dwie ostatnie decyzje dotyczą
zabezpieczenia społecznego: ludzi, którzy tracą pracę oraz emerytów
. W pierwszym przypadku jest to zapowiedź "świadczenia kryzysowego", a po pandemii nowy system wsparcia. Bezrobotny, który szuka pracy, miałby otrzymywać połowę ostatniego wynagrodzenia, nie mniej niż 1400 złotych na rękę.
Jeśli chodzi o emerytów, Lewica postuluje emeryturę minimalną w wysokości 1600 zł.
Odpowiedzi
Katarzyny Lubnauer
z Nowoczesnej oraz
Urszuli Pasławskiej
z PSL dotyczące pięciu pierwszych decyzji można przeczytać
tutaj
.