Komitet Obrony Praw Lokatorów (KOPL) zaproponował karanie właścicieli mieszkań
mandatami w wysokości 30 tysięcy zł
za przeprowadzenie nielegalnych eksmisji. Ponadto KOPL domaga się, żeby służby porządkowe "przywracały stan posiadania poprzedzający nieuprawnione działania właściciela".
Pomysł spotkał się ze sporą niechęcią, a krytycy argumentują, że propozycja jest zachęcaniem najemców do niedotrzymywania warunków umowy.
- Reakcja na forach wskazuje, że brak możliwości przeprowadzania takich eksmisji byłaby dla nich problemem, co oznacza, że to trafia w sedno sprawy - skomentowała Zenobia Żaczek z Komitetu Obrony Praw Lokatorów w rozmowie z INNPoland.
Żaczek podkreśliła, że wyrzucanie lokatorów na bruk jest w tym momencie całkowicie bezkarne.
- Bardzo często zdarza się, że właściciele próbują dokonać eksmisji nielegalnie, a policja wezwana do tego typu zdarzeń
wzrusza ramionami
i je bagatelizuje. Proponuje, żeby mieszkać wspólnie, bez względu na to, czy ktoś jest zastraszany. Chodzi o to, żeby zniechęcić właścicieli do takich działań - dodała.
Z kolei Artur Kucharzyk, lider oddziału Rzeszów Stowarzyszenia Mieszkanicznik i prezes zarządu w firmie Develocus Polska, przekonywał, że taki projekt przyniesie więcej negatywnych skutków niż pozytywnych.
- Obrońcy lokatorów będą podawali przykłady wyrzucania na bruk, ale warto zadać sobie pytanie, czy częściej nie dochodzi do sytuacji, w których niepłacący najemcy zostają w lokalach. Właściciele radzą sobie, jak mogą - stwierdził.
Jego zdaniem już teraz właściciele mieszkań obawiają się najmu, a propozycja KOPL tylko pogorszy sprawę.
- To jest próba gaszenia pożaru benzyną. Teoretycznie mówi się o luce mieszkaniowej, ale w praktyce mamy mnóstwo pustostanów. Gdyby ustawowo przekonać właścicieli, że niechcianych lokatorów mogliby się pozbyć, to liczba zainteresowanych najmem by wzrosła. Obecna ustawa jest dziurawa i
chroni lokatorów
, niestety wielu nieuczciwych lokatorów wyspecjalizowało się w jej obchodzeniu. Na wyroki czeka się miesiącami, a nawet latami, kolejki po lokale socjalne również ciągną się latami - zaznaczył.