fot. East News
Amerykańska marka lodów
Ben & Jerry’s
opublikowała wpis w swoich mediach społecznościowych
krytykujący Joe Bidena
. Firma wezwała prezydenta USA do "pracy na rzecz pokoju".
"Nie można jednocześnie zapobiegać i przygotowywać się do wojny. Wzywamy prezydenta Bidena do
deeskalacji napięć i pracy na rzecz pokoju
, zamiast przygotowywania się do wojny. Wysłanie kolejnych
tysięcy żołnierzy amerykańskich do Europy
w odpowiedzi na groźby Rosji wobec Ukrainy tylko podsyca płomień wojny" - napisano na Twitterze:
Marka należąca do korporacji Unilever nie skrytykowała jednak w swoim poście działań samego
Władimira Putina
, który od miesięcy grozi inwazją na Ukrainę. Komentarz został opublikowany dzień po tym, jak amerykańscy żołnierze wylądowali na lotnisku w Rzeszowie. Mundurowi będą stacjonowali w Polsce, żeby zmusić Rosję do rezygnacji z działań militarnych.
W przeszłości Ben & Jerry’s wycofało swoje lody z terenów Palestyny okupowanych przez Izrael czy krytykowała byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, za "politykę, która cofa dziesięciolecia postępu w kwestiach rasowych i równości płci, praw LGBTQ+, zmian klimatu i praw uchodźców".
Marka zachęcała również do wzięcia udziału w Paradzie Równości w Warszawie:
Przypomnijmy, że The New York Times i The Washington Post poinformowały, że rosyjskie władze planują sfabrykować atak rzekomych sił ukraińskich na Rosję lub ludność cywilną w Donbasie. Wszystko ma zostać sfilmowane i wykorzystane jako pretekst do inwazji: