Wczoraj pisaliśmy o sukcesie filmu
Wojciecha Smarzowskiego -
Kler
,
który już w pierwszy weekend pobił rekord otwarcia w polskich kinach.
W ciągu trzech dni film obejrzało
935 tysięcy widzów.
To najlepszy wynik weekendu otwarcia w polskich kinach ostatniego
trzydziestolecia.
Portal
Money.pl
pokusił się o przełożenie sprzedaży biletów na sukces finansowy filmu. Według szacunków tylko po pierwszym weekendzie wyświetlania obraz Smarzowskiego mógł przynieść
wpływy w wysokości ok. 18,7 mln zł.
Biorąc pod uwagę koszty, które generują gaże producentów, kina oraz 1,5% od każdego biletu odprowadzane dla Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej a także podatek VAT, dla Kino Świat, czyli dystrybutora,
obraz już w pierwszym weekend zarobił ponad 9 milionów złotych.
Oznacza to, że koszt produkcji już teraz zwrócił się niemal w całości, ponieważ wynosił on
10 milionów złotych.
W tej kwocie została zawarta także dotacja z PiSF, którą otrzymał Smarzowski w wysokości
3,5 miliona złotych.
Zgodnie z prawem, jeśli film otrzyma dofinansowanie z PiSF, a wygeneruje on zyski, wówczas musi zwrócić dotację otrzymaną od instytucji.
W związku z tym jak podsumowuje portal Money.pl,
produkcja opłaciła się
nie tylko reżyserowi i producentom, ale także Państwowemu Instytutowi Sztuki Filmowej, który otrzyma zwrot dofinansowania.