Właściciel sieci Biedronka, grupa
Jeronimo Martins
testuje
w Portugalii
sklep bez kasjerów
. Klienci w sklepie Pingo Doce & Go zlokalizowanym na kampusie uniwersyteckim niedaleko Lizbony skanują produkty sami za pomocą smartfonów.
Placówka Pingo Doce & Go Nova ma 250 metrów kw. powierzchni i oferuje 1500 produktów. Klienci sklepu mogą
zapłacić za kupione produkty za pomocą aplikacji
. Jeronimo Martins chciałoby w ten sposób doprowadzić do sytuacji, gdy
klient będzie mógł robić zakupy w mniej niż minutę.
Do testów celowo wybrano kampus uniwersytecki, ponieważ z pobliskiego sklepu korzysta jednorodna grupa klientów pokolenia Z, urodzonych w drugiej połowie lat 90 i na początku 2000, którzy nie maja problemów z posługiwaniem się smartfonem.
By wejść do sklepu należy pobrać aplikację Pingo Doce & Go, dostępną na telefony z systemami iOS i Android.
Jeśli telefon posiada opcję NFC proces zakupu odbywa się po wybraniu opcji zakupu w aplikacji i
przyłożeniu telefonu do wybranego produktu.
Jeśli telefon nie posiada takiej opcji wówczas należy włączyć aparat i skierować go na kod kreskowy. Aby zapłacić
wystarczy mieć podłączoną kartę płatniczą do aplikacji.
Jeśli jednak nie chcemy tego robić, wówczas można zapłacić przy kasie samoobsługowej.
Placówka zatrudnia 16 osób, które wykładają towar czy przygotowują na miejscu kanapki.
-
Wierzę, że czeka nas rewolucja jeśli chodzi o kasjerów.
Będą oni musieli zająć się obsługą klientów, której kupujący coraz bardziej potrzebują - mówi w rozmowie z Business Insider Polska Pedro Soares dos Santos, prezes Jeronimo Martins.