Jak podaje
Gazeta Wyborcza
,
działacz Partii Razem z Elbląga wygrał właśnie walkę sądową z ONR
dotyczącą tego, czy
organizację można nazwać faszystowską
. W wyroku, który zapadł 17 lutego, Sąd Najwyższy odrzucił skargę kasacyjną działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego.
Sprawa przed kolejnymi sądami ciągnęła się 4 lata.
Robert Koliński,
działacz Razem nazwał w komentarzach na Facebooku, że ONR. to
"organizacja faszystowska, która w sposób jawny odwołuje się do swych przedwojennych, faszystowskich, antysemickich, rasistowskich i ksenofobicznych korzeni"
.
Koliński został pozwany przez działacza działającego w imieniu ONR i w sądzie
prezentował dowody
na to, że ONR to organizacja faszystowska. Sąd rejonowy przyznał mu rację.
-
ONR sam na siebie ukręcił ten bicz
. Nawiązuje do organizacji przedwojennej, która była jawnie organizacją faszystowską, stosuje te same symbole i nazwy. Przykładem niech będzie falanga, która na dodatek była symbolem faszystowskich bojówek z Włoch - argumentował wówczas sędzia.
Po szeregu kolejnych odwołań sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Ten 17 lutego przyznał rację sądom niższej instacji, potwierdzając, że
ONR można nazywać organizacją faszystowską
. Jak podkreśla
Gazeta Wyborcza
, wyrok może być podstawą do delegalizacji ONR.