Gwiazda rapu
Cardi B
, na swoim Instagramie wyraziła oburzenie związane z tak zwanym "shutdownem", czyli zamknięciem rządu, które ma miejsce w USA z powodu konfliktu prezydenta
Donalda Trumpa
z Kongresem.
- Prezydent nakazał pracownikom rządowym
wrócić do pracy, mimo, że "shutdown" ciągle trwa
. Nasz kraj jest w kompletnej dupie przez jakiś pieprzony mur
- denerwuje się raperka. - Szczerze współczuje tym wszystkim, którzy
muszą iść do pracy, mimo że nie dostaną za nią pieniędzy
. Chciałabym coś z tym zrobić, ale nie wiem co, bo to nie jest coś, czym się zajmuję.
Cardi B odniosła się także do podobnej sytuacji, która miała miejsce kilka lat temu, kiedy rząd i podległe mu agencje zostały zamknięte na ponad 17 dni przez prezydenta
Obamę
.
- Wtedy chodziło o powszechną opiekę zdrowotną. O to,
żeby wasza babcia mogła się przebadać
. O to, żebyśmy mogły pójść do ginekologa sprawdzić, czy nie macie jakiegoś problemu.
Obecny kryzys parlamentarny trwa w Stanach już ponad trzy tygodnie i jest wynikiem braku zgody Kongresu na przeznaczenie dodatkowych pieniędzy na wybudowanie muru na granicy z Meksykiem.
Mur był jedną z głównych obietnic wyborczych Donalda Trumpa.