Wciąż
trwają pożary
w
Biebrzańskim Parku Narodowym
. Wczoraj rano strażakom udało się ugasić pożar
,
jednak niedługo później po południu pojawiły się informacje o nowych zarzewiach ognia w rejonie miejscowości Wroceń i Polkowo.
Dotychczas płomienie strawiły około
1400 hektarów łąk i lasów.
Według informacji przekazywanych przez władze parku, ogień objął jedno z najcenniejszych terenów na styku powiatów augustowskiego, monieckiego i sokólskiego w województwie podlaskim.
Według rzecznika prasowego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej
w Polsce występują obecnie wszystkie rodzaje suszy:
meteorologiczna, hydrologiczna, rolnicza oraz hydrogeologiczna. Tak złej sytuacji nie było od
co najmniej stu lat.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym gaszą
cztery samoloty.
-
Każdy zabiera 1800 litrów wody.
Prawie 6,5 tysiąca litrów zrzucanych na ogień powinno pomóc strażakom, wojskom obrony terytorialnej i pracownikom Parku w jego gaszeniu - powiedział Kurierem porannym Jarosław Krawczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku w rozmowie z
Kurierem porannym.
W trakcie pożaru
spłonął także orzeł bielik,
który próbował osłonić wylęg i gniazdo przed pożarem:
Park rozpoczął
zbiórkę pieniędzy
na sprzęt dla strażaków-ochotników do dalszej walki z ogniem.