W czwartek koncern L Brands, właściciel marki
Victoria’s Secret
poinformował, że
odwołuje tegoroczny słynny pokaz bielizny
. Jego tradycja sięga
1995 roku
, wtedy po raz pierwszy "aniołki" VS zaprezentowały kolekcję marki w Hotelu Plaza w Nowym Jorku.
-
Uważamy, że istotna jest ewolucja marketingu Victoria's Secret
- mówił w czwartek
Stuart Burgdoerfer
, dyrektor finansowy L Brands.
Podkreślił jednak, że pokazy były bardzo ważną częścią budowania wizerunku marki oraz "niezwykłym osiągnięciem marketingowym".
Pokazy Victoria’s Secret przez wiele lat były
jednym z najważniejszych wydarzeń w świecie mody.
W telewizji transmitowano je od 2001 roku, wtedy pokaz obejrzało
12,4 mln osób
, do dziś jest to rekord oglądalności. W zeszłym roku wyniosła ona jedynie 3,4 mln.
Spadająca oglądalność
wydaje się być jednak tylko jednym z powodów rezygnacji z pokazów. Impreza od kilku lat wzbudzała coraz większe
kontrowersje
, zarzucano jej, że jest
seksistowska i antyfeministyczna
. To wpływało z kolei na wyniki finansowe marki. W trzecim kwartale tego roku L Brands zanotowało stratę netto w wysokości 252 mln dolarów.
Wizerunek firmy osłabiły też
ostatnie skandale
. W zeszłym roku
Ed Razek
, dyrektor marketingu VS zasugerował, że w pokazie nie powinny brać udziału transseksualne modelki. Później ujawniono również jego
powiązania z miliarderem-pedofilem Jeffreyem Epsteinem
. Razek odszedł z VS w sierpniu, oficjalnie na emeryturę.
Przyjacielem Epsteina był też prezes koncernu,
Leslie Wexner
. Jak twierdził w jednym z wywiadów, kontakty z pedofilem zerwał w 2007 roku. Mimo to Epstein nadal mieszkał w należącym do niego nowojorskim domu wartym 60 milionów dolarów.
Ponadto, w sierpniu ponad 100 modelek zrzeszonych w agencji Model Alliance wystosowało apel do prezesa VS, prosząc, by wreszcie
zajął się problemem nadużyć wobec modelek
i zaczął zapewniać bezpieczeństwo dziewczynom pracującym dla marki.