Wrocław: młody Turek dostał mandat właściwie za bycie Turkiem, bo bilet miał. MPK przeprasza

- Zanim dostał się do biletomatu, było już blisko kolejnego przystanku. W momencie, gdy zapłacił za bilet, zobaczył kontrolera. Ten od razu podszedł do mojego znajomego, myśląc, że "przyłapał go na gorącym uczynku", jakoby znajomy szybko kupił bilet, aby uniknąć mandatu. Kontroler nawet nie sprawdził mu karty, mimo że ten pokazywał mu ją. Nie mówił po angielsku, machał tylko rękami, że nie skontroluje mu karty. Znajomy cały czas próbował gestykulować, żeby pokazać mu, że zapłacił. Nic to nie dało. Spieszył się na pociąg i nie miał czasu wdawać się w dyskusje. Skończył z mandatem 280 zł, mimo że kontroler nawet nie sprawdził mu biletu

Bartosz Naskręski