Prokuratura Okręgowa w Częstochowie
bada sprawę
uchwały
nawołującej do zaprzestania finansowania lekcji religii z budżetu miasta, którą w grudniu przyjęli tamtejsi radni. To efekt działań
Akcji Katolickiej
, która interweniowała w tej sprawie najpierw u Rzecznika Praw Obywatelskich, a następnie u ministra sprawiedliwości.
Uchwałę będącą
apelem do rządu o likwidację finansowania lekcji religii z budżetu miasta
radni Częstochowy przyjęli w połowie grudnia. Była ona inicjatywą klubu Lewicy. Jak wyliczali jego radni na podstawie danych pozyskanych od Ministerstwa Edukacji, lekcje religii kosztują
1,5 mld zł rocznie
, z czego samorząd pokrywa z własnych środków 30% kosztów, reszta pochodzi natomiast z subwencji oświatowej. W Częstochowie, która zatrudnia około 130 nauczycieli religii, roczny koszt takich lekcji to
9,5 mln zł, a miasto dokłada 2,8 mln zł.
"W związku z rosnącymi, niezależnie od miasta, kosztami obsługi systemu edukacji, Rada Miasta Częstochowy apeluje do Premiera RP Mateusza Morawieckiego oraz Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka o likwidację finansowania lekcji religii z budżetu miasta Częstochowy. Samorządy w całej Polsce są postawione przez rząd w
bardzo ciężkiej sytuacji finansowej
. Częstochowscy radni wobec tego szukając oszczędności, chcą żeby środki z organizacji lekcji religii mogły trafić na inne ważne potrzeby swoich mieszkańców" - podkreślono w treści uchwały.
Uchwała wywołała wiele komentarzy i sprzeciw po stronie środowisk katolickich. Jedną z organizacji, która aktywnie protestowała przeciwko uchwale była
Akcja Katolicka Archidiecezji Częstochowskiej
.
- Rozpoczęto demontaż edukacji, wyrzucenia z niej lekcji religii, która dokładnie komponuje się z podstawą programową. Jedyne na co było stać radnych miasta, to zrobienie uchwały, która jest "pobożnym" życzeniem do rządzących, którzy mieliby podjąć decyzję na bazie jakiejś uchwały, która jest nie do wykonania - mówił na antenie Radia Maryja
dr Artur Dąbrowski,
prezes organizacji.
W rozmowie z Naszym Dziennikiem mówił natomiast o
"dyskryminacji katolików"
.
Akcja Katolicja Archidiecezji Częstochowskiej zwróciła się więc do
Rzecznika Praw Obywatelskich
i do
ministra sprawiedliwości
z prośbą o zbadanie zgodności uchwały z polskim prawem. Apelowano też o "obronę dyskryminowanych katolików".
Prezes Dąbrowski powoływał się m.in. na
Konstytucję RP,
która wskazuje, że "religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób".
Wskazywał również na
zapisy konkordatu
między Stolicą Apostolską a Polską:
"Uznając prawo rodziców do religijnego wychowania dzieci oraz zasadę tolerancji, Państwo gwarantuje, że szkoły publiczne podstawowe i ponadpodstawowe oraz przedszkola, prowadzone przez organy administracji państwowej i samorządowej, organizują zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych".
Rzecznik Praw Obywatelskich wystosował odpowiedź do Akcji Katolickiej 27 stycznia. Zaznacza w niej, że "po analizie sprawy
nie znalazł podstaw do podjęcia działań w granicach swoich kompetencji
".
"Uchwała zawierała apel o likwidację finansowania lekcji religii z budżetu miasta w związku z rosnącymi, niezależnie od miasta, kosztami funkcjonowania miejskiego systemu edukacji. Uchwała ma charakter apelu politycznego, który nie wywiera skutków prawnych dla mieszkańców. Nie oznacza decyzji o zaprzestaniu finansowania lekcji religii w Częstochowie. Nie zmierza również do zaprzestania ich finansowania ze środków publicznych. To postulat skierowany do centralnej administracji rządowej o podjęcie inicjatywy legislacyjnej zmierzającej do przeniesienia ciężaru finansowania lekcji religii z samorządów na państwo i pokrywania ich w całości z państwowej subwencji oświatowej" - podkreślono.
Minister sprawiedliwości, do którego również trafiła prośba o zbadanie sprawy, przekazał ją do Prokuratury Krajowej, ta z kolei do
Prokuratury Okręgowej w Częstochowie
.
- Prezes Akcji Katolickiej wystosował apel do ministra sprawiedliwości o to, żeby zbadać czy uchwała rady miasta w Częstochowie jest zgodna z prawem. Przytoczył szereg przepisów, które uchwała może naruszać, artykuły konstytucji, konkordatu, prawa oświatowego. Minister przekazał sprawę do Prokuratury Krajowej, ta z kolei naszej prokuraturze, abyśmy to zbadali - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie cytowany przez TVN24.
Jak dodaje, jest to
postępowanie administracyjne
oparte na art. 69 i 70 prawa o prokuraturze.
Sprawa trafiła do częstochowskiej prokuraury pod koniec stycznia. Obecnie czeka ona na dokumenty od rady miasta.