fot. East News
Wczoraj podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej prezes PiS
Jarosław Kaczyński ogłosił
Piątkę dla zwierząt
. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Projekt zakłada między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego, zwiększenie kompetencji organizacji pozarządowych, częstsze kontrole schronisk.
Projekt
krytykuje między innymi Konfederacja
, która uważa, że jest on niekonstytucyjny:
Nowelizacja ustawy nie przypadła także do gustu przedstawicielom przemysłu futrzarskiego.
Szczepan Wójcik, lider branży futerkowej
stwierdził, że "
czuje się zdradzony przez PiS"
.
Głosu w sprawie zmian
nie chce zabrać ministerstwo rolnictwa
, które sprzeciwiało się likwidacji ferm, a jeszcze dwa lata temu odrzuciło inicjatywę wprowadzenia przepisów zakazujących prowadzenia hodowli zwierząt futerkowych.
Dziennikarze Onetu o sprawę próbowali zapytać ministra rolnictwa
Jana Krzysztofa Ardanowskiego
. Jak opisuje serwis, reakcja na pytanie o nowy projekt miała być nerwowa. Minister stwierdził, że o sprawę "
należy pytać Pana prezesa"
.
Wiceminister rolnictwa z kolei stwierdził, że "nie zapoznał się jeszcze ze szczegółami projektu", zaś minister środowiska Michał Woś nie odbierał od dziennikarzy telefonu.
Gazeta.pl przypomina, że dwa lata temu, gdy pojawił się podobny projekt ustawy, Jan Krzysztof Ardanowski powiedział, że
"co za różnica, czy to zabijanie norek, lisów, świni czy krowy"
.