fot. East News
Nadal nie udało się osiągnąć porozumienia pomiędzy kadrą kierowniczą oraz związkowcami
Volkswagena
w sprawie
restrukturyzacji w niemieckich zakładach
. Z powodu problemów spółki rozważane są zamknięcie i sprzedaż dwóch fabryk samochodów w
Osnabrück
i
Dreźnie
, zakład w
Emden
może być natomiast wykorzystany do produkcji kontraktowej. Związkowcy zamierzają zacząć strajkować na większą skalę.
Powodem protestów jest to, że związkowcy chcą walczyć o utrzymanie fabryk oraz zachowanie pensji. Zarząd VW przedstawił plany restrukturyzacyjne obejmujące
zamknięcie trzech fabryk
w Niemczech
oraz
obniżenie wynagrodzeń o 10%
. Przyczyną takich decyzji ma być konieczność redukcji nadwyżek mocy produkcyjnych oraz chęć poprawy konkurencyjności wobec rosnącej presji ze strony chińskich producentów pojazdów elektrycznych.
Cięcia, do jakich ma dojść, mogą być radykalne. W środę przedstawiciele pracowników przekazali, że kierownictwo VW planuje zmniejszyć sumę przeznaczaną do tej pory na utrzymanie spółki o
17 miliardów euro
. Jeśli ten krok nie przyniesie oczekiwanych efektów, firma ma rozważać podjęcie bardziej zdecydowanych kroków.
Aby dojść do porozumienia i
uniknąć zamknięcia fabryk
, związkowcy zaproponowali
obniżenie wypłat dywidend
,
zmniejszenie premii dla pracowników
na dwa lata oraz wpłacenie kosztów z planowanych podwyżek płac do funduszu, aby pokryć ewentualne zwolnienia. Kierownictwo spółki poinformowało, że rozważy tę propozycję, choć perspektywa zamknięcia zakładów nadal nie została wykluczona.
Rozmowy na ten temat mają być kontynuowane. Jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, w grudniu rozpoczną się
strajki ostrzegawcze
. Będzie to oznaczało
rozpoczęcie największego sporu pracowniczego od dziesięcioleci
.