Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej (JRC) opublikowało raport dotyczący
fałszowania miodu
. To efekt skoordynowanego badania, które przeprowadzono na próbkach dostarczonych przez szesnaście państw Unii Europejskiej oraz Szwajcarii i Norwegii. W sumie pobrano
320
losowych próbek miodu importowanego z 20 krajów świata. W badaniu udział wzięła także
Polska
, która dostarczyła 103 próbki.
Unijne przepisy zabraniają dodawania do miodu wszelkich dodatków. Tymczasem w prawie połowie próbek (174) znaleziono m.in. różnego rodzaju
syropy cukrowe:
z ryżu, pszenicy czy buraków. Oznacza to, że aż
46%
importowanego miodu należy uznać za fałszywy.
Jak podaje JRC, zdecydowana większość podróbek pochodzi z
Turcji
, gdzie obecność dodatków wykryto w 14 z 15 próbek oraz z
Chin
, gdzie dodatki znaleziono w 66 z 89 próbek.
fot. JRC
JRC podkreśla, że fałszowanie miodu stało się
opłacalnym biznesem
, ponieważ między autentycznym miodem a syropami cukrowymi jest bardzo duża różnica w cenie. W 2021 roku średnia cena importowanego miodu za kilogram wynosiła 2,32 euro, natomiast w przypadku syropów cukrowych jest to 40-60 centów. Oszuści, wedłgu JRC, korzystają również na tym, że dodatki w miodzie bardzo trudno jest wykryć.
Pełny raport dotyczący fałszowania miodu można zobaczyć na
stronie
Wspólnego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej.