Zażegnanie konfliktu przyniosłoby pozytywne skutki dla regionu, ale także dla Europy. Co z tego i co nas to obchodzi w Polsce?
To między innymi do nas mieli trafić Erytrejczycy
, którzy uciekają ze swojej ojczyzny w tempie
ok. 5000 osób miesięcznie
.
Erytrea - ta obco brzmiąca nazwa zaczęła się pojawiać częściej w europejskich mediach podczas kryzysu emigracyjnego. To między innymi przez Erytrejczyków mówiono:
"to nie uchodźcy, to imigranci ekonomiczni"
. I rzeczywiście, w Erytrei nie ma wojny od 2000 roku. Po trwających dwa lata starciach z Etiopią, zapanował pozorny spokój.
Isajas Afewerki
, nowy prezydent Erytrei, stopniowo zaczął zamieniać swój kraj w totalitarny reżim, w którym wszystko podporządkowane jest armii. Jest bezwzględny, a ludzie, którzy nie chcą się podporządkować poleceniom wojskowych, są torturowani i trafiają do więzienia.
Konflikt był też wyniszczający dla Etiopii, ponieważ wydatki na wojsko nie pozwalały odpowiednio zatroszczyć się o ludność na ziemiach, które i tak nie są zbyt łaskawe i gdzie stale powraca problem suszy. Sam kawałek ziemi, wokół którego toczy się spór, ma znaczenie raczej symboliczne - jest to teren pustynny.