fot. Pawło Kyryłenko
Szef donieckiej administracji obwodowej
Pawło Kyryłenko
poinformował o
rosyjskim ataku rakietowym na dworzec w Kramatorsku
. Dwa Iskandery z ładunkiem kasetowym uderzyły w gmach i jego okolice, gdzie znajdowało się tysiące osób.
"Podczas rosyjskiego ataku na dworcu znajdowały się
tysiące ludzi oczekujących na ewakuację z Donbasu
do bezpieczniejszych regionów Ukrainy. Najeźdźcy dobrze wiedzieli, gdzie uderzyć. Wiedzą też, czego chcą - wziąć jako zakładników możliwie największą liczbę cywilów i zniszczyć wszystko, co ukraińskie":
Koleje Ukraińskie donoszą, że
ponad 30 osób zginęło
, a ponad 100 zostało rannych.
"Był to
zamierzony atak na ludność cywilną Kramatorska
oraz infrastrukturę kolejową":
- Okupanci ostrzelali zestawami rakietowymi Toczka-U dworzec kolejowy w Kramatorsku, gdzie tysiące ukraińskich cywilów oczekiwało na ewakuację. Niemal 30 ofiar śmiertelnych, a blisko 100 odniosło obrażenia różnego stopnia. Na miejscu znajdują się już policja i służby ratunkowe - przekazał Wołodymyr Zełenski.
Na nagraniach udostępnionych w internecie widać dziesiątki ciał leżących przed głównym wejściem dworca. Rakieta typu Iskander z ładunkiem kasetowym to broń kryjąca dziesiątki mniejszych ładunków wybuchowych. W efekcie eksplodują w powietrzu lub na ziemi.