Joanna Przetakiewicz
- właścicielka marki La Mania, była partnerka Jana Kulczyka i inicjatorka klubu "Ery Nowych Kobiet" od dawna tłumaczy swoim fankom, że
pieniądze dają szczęście
i zachęca je do "rewolucji finansowej". Jakiś czas temu wyjaśniała, że pieniędzy nie można się bać i krępować a w przyciągnięciu majątku pomoże "afirmacja".
"Słyszałyście kiedyś brednie, że pieniądze szczęścia nie dają? Jest dokładnie odwrotnie. Wszyscy o nich myślą i najwyższy czas, żebyśmy zaczęły o nie dbać, zamiast się martwić! - zachęca milionerka.
Wiecie, dlaczego 2% ludzi ma to, co pozostałe 98%? Bo oni chcą pieniędzy. Nie boją się ich. Nie krępują.
Przeciwnie. Wiedzą, ile możliwości i szans tworzą" - pisała na Instagramie w październiku.
"KOCHAM PIENIĄDZE Z WZAJEMNOŚCIĄ. To moje BEZPIECZEŃSTWO I WOLNOŚĆ. To jest prawo przyciągania. Coś logicznego i nie do zaprzeczenia. Jeśli coś kochasz, szanujesz i o to dbasz, to przychodzi do Ciebie łatwiej. Nie zawsze rozumiemy, czym jest afirmacja. Tymczasem to CHĘĆ i WIARA! Wiara, że się uda. Szczęścia można się nauczyć. Zarabiania pieniędzy też można się nauczyć".
Niedawno odniosła się do tych słów w wywiadzie z Żurnalistą, tłumacząc, że "ci, który mówią, że pieniądze nie dają szczęścia, sami siebie oszukują".
- Jak ludzie mówią, że pieniądze nie dają szczęścia, to
sami siebie oszukują
, oszukują innych. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że takie stare mity ze starej ery, niestety są toksyczne jak broń biologiczna. Implementowanie innym ludziom do głowy tego typu głupot jest bardzo groźne i bardzo niebezpieczne - stwierdziła.
Niedawno Przetakiewicz rozpoczęła więc w mediach społecznościowych cykl "Pieniądze szczęście dają", w ramach którego rozmawiała z
dr Anną Smolińską
, blogerką, która uczy kobiety inwestować. Podczas instagramowej transmisji na żywo mówiły o możliwościach powiększania majątku. Jedna z fanek Przetakiewicz zwróciła jednak uwagę, że nie wszyscy mają takie same możliwości, aby oszczędzać i inwestować.
"
Nie da się wyczarować pieniędzy.
Jeśli któraś miała szczęście trafić na źródełko (facet, rodzice, wygrana itd.), to tej się uda zadbać o "własną emeryturę", inwestując, bo miała dobrych mentorów. Niestety, porady "zadbaj o emeryturę" są głupie. Emerytura jest wyliczona przez państwo bardzo nisko dla wielu zawodów. A normalne w Polsce jest życie zawodowe szeregowe. Miasta również różnią się i dają szanse lub nie" - napisała w komentarzu.
Przetakiewicz próbowała przekonywać ją, że niezależnie od wszystkiego i tak można zadbać o własną przyszłość. Wystarczy "kształcić się i zarabiać więcej".
"Można zadbać o własną przyszłość bez wygranej itp.
Można się kształcić i zarabiać więcej.
A przede wszystkim - dbać o swoje ubezpieczenie".