W ostatnim czasie pojawiły się kolejne zapowiedzi dotyczące
"odchudzenia" podstawy programowej w szkołach
. Zmiany, nad którymi pracuje Ministerstwo Edukacji i Nauki, mają doprowadzić m.in. do zmniejszenia liczby lekcji w tygodniu. Ma być to odpowiedź na głosy rodziców i ekspertów, wedle których siatka godzin lekcyjnych jest zbyt obszerna, a uczniowie mają za dużo nauki.
Okazuje się, że podobnie myślą Polacy. Z sondażu SW Research, którego wyniki publikuje
Rzeczpospolita
, wynika, że większość respondentów uważa, iż uczniowie w szkołach podstawowych i średnich
mają do przyswojenia zbyt wiele materiału
. Uważa tak 54,3% badanych. Przeciwnego zdania jest 23,2% respondentów, a 22,5% nie ma zdania na ten temat.
- Niemal czterech badanych na pięciu (78%) w wieku do 24 lat sądzi, że uczniowie w szkołach podstawowych i średnich mają do przyswojenia zbyt wiele materiału. Takiego samego zdania jest częściej niż co druga osoba (57%) z wykształceniem wyższym. Prawie 6 na 10 respondentów (58%) z dochodem w przedziale między 3001 a 4000 zł netto oraz taki sam odsetek badanych z miast wielkości między 100 a 199 tys. mieszkańców sądzi, że uczniowie szkół podstawowych i średnich są przeciążeni ilością materiału do przyswojenia - mówi w rozmowie z
Rzeczpospolitą
Justyna Sobczak z SW Research.
O konieczności zmian w podstawie programowej minister
Przemysław Czarnek
mówił pod koniec marca w rozmowie z PAP. Jak zapowiedział, miałaby zostać ona okrojona o 4-5 godzin.
- Należy przejrzeć podstawy programowe wszystkich przedmiotów, zastanowić się, co z nich wyjąć, żeby osiągnąć efekt krótszego tygodnia nauki dla uczniów. W zależności od rocznika, poziomu szkoły, będzie to trzy, cztery albo pięć godzin.
Mamy świadomość, że dzieci za długo przebywają na lekcjach, że tego "zakuwania" jest za dużo
. Potrzebują
więcej rekreacji, zajęć terenowych, zajęć, które będą budowały wspólnotę
, relacje rówieśnicze - i na to będziemy stawiać - mówił minister.
- Można się pokusić o odchudzenie podstawy programowej, żeby dać więcej czasu na tzw. zajęcia miękkie, związane również z kulturą fizyczną, rekreacją. Zrobimy to tak, żeby nie zmniejszać liczby godzin dla nauczycieli. Efekty zobaczymy najpóźniej 1 września 2024 r. - zapowiadał.