Serwis Deutsche Welle pisze o gwałtownym wzroście zainteresowania
zawodem pielęgniarki w Czechach
i przygotowującymi do niego studiami. Ma być to efekt pandemii, w wyniku której osoby pełniące zawody medyczne i pracownicy ochrony zdrowia stały się w oczach Czechów "bohaterami".
DW przypomina, że wiele lat przed pandemią czeski system ochrony zdrowia borykał się z
brakiem kadry medycznej
. Czeskie szpitale coraz częściej zatrudniały pielęgniarki z zagranicy, głównie ze Słowacji i Ukrainy.
Tymczasem od zeszłego roku
liczba chętnych do nauki w szkołach pielęgniarskich wzrosła aż o 50%
. Zdaniem Karela Cvachoveca, dziekana wydziału nauk o zdrowiu Uniwersytetu Technicznego w Libercu, ma to związek właśnie z pandemią.
- Pandemia koronawirusa w znacznym stopniu przyczyniła się do podniesienia rangi zawodów medycznych. Opinia publiczna miała okazję przekonać się niemal na żywo, że
zawody te są niezbędne, a absolwenci tych specjalizacji mogą znaleźć pracę
w każdym momencie - mówi w rozmowie z portalem Seznam.cz.
- Pandemia
stworzyła zapotrzebowanie
na te zawody. COVID pokazał, jak ważna jest ta branża - dodaje Jana Holá, dziekan wydziału medycyny Uniwersytetu w Pardubicach.
Eksperci obawiają się jednak, że za wzrostem popularności studiów pielęgniarskich
nie nadąży czeski system edukacji
. Rząd póki co nie zamierza przeznaczyć więcej środków na kształcenie studentów kierunków medycznych. Według analiz Uniwersytetu w Pardubicach, w których wzięto pod uwagę prognozy demograficzne, aby w przyszłości sprostać zapotrzebowaniu na pielęgniarki, już teraz należałoby podwoić liczbę studentów.