Związkowcy z sieci Kaufland
domagają się
takich samych pensji dla pracowników
, jakie mają ich odpowiednicy w sieci w
Niemczech i Czechach
.
Jak podaje serwis money.pl stawka za godzinę pracy w
niemieckim Kauflandzie
wynosi aktualnie 15,25 euro brutto + premie. Na pełen etat będzie to 2440 euro brutto + premie, czyli
ponad 10 tys. zł
. Porównując to do wypłat pracowników sieci w Polsce jest to kwota trzy razy wyższa, bowiem średnia zarobków pracowników sklepowych z pensji podstawowej waha się pomiędzy 2900 a 3300 zł brutto.
Oprócz tego media niedawno obiegła informacja, że pracownicy sieci Kaufland w Niemczech otrzymają
jednorazowy voucher tzw. dodatek covidowy
do pensji w wysokości
200 euro
. W
Czechach
z kolei sieć podniosła wynagrodzenie średnio o około
tysiąc złotych
miesięcznie. Jest to efekt trudnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa i brakiem chętnych do pracy w handlu.
-
Wykonujemy taką samą pracę, jak nasi koledzy zza Odry
. Narażamy zdrowie, a oni mają trzy razy większe wynagrodzenia od naszych. Dlaczego? Ceny produktów na półkach w Niemczech i Polsce są przecież porównywalne - mówi w rozmowie z money.pl Jolanta Żołnierczyk, wiceprzewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Wolnego Związku Zawodowego "Zmiana - Jedność Pracownicza" w Kauflandzie.
- Takie same wynagrodzenia na terenie UE za taką samą płacę i skończmy z tym dogmatem wydajności! - dodaje Piotr Kret, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Jedność Pracownicza".
Na facebookowym profilu należącym do pracowników Kauflandu kilka dni temu poinformowano, że
wystosowano pismo do pracodawcy Kaufland Polska Markety z prośbą o premię covidową
:
"Nasi sąsiedzi z Kauflandu z Niemiec i Czech docenili już swoich pracowników. Jesteśmy przekonani, że w Polsce spółka stanie na wysokości zadania i doceni ciężką pracę ludzi zatrudnionych w Kauflandzie" - napisali związkowcy.
Niestety rozmowy na temat premii stanęły na niczym.
W związku z tym podjęto decyzję o
przeprowadzeniu referendum strajkowego
. To miała zmienić stosunek pracodawcy:
-
Obecnie widzimy ocieplenie stosunków i chęć dialogu
. Na razie pracodawca zgodził się na wyższe niż w ubiegłym roku
bony świąteczne dla pracowników
. Dostaną je wszyscy, bez wyjątku: zarówno pracownicy sklepów, jak i naszych magazynów.
Bony te nie będą uzależnione od frekwencji w pracy
- mówi money.pl Jolanta Żołnierczyk.
Biuro prasowe spółki w komunikacie prasowym przesłanym serwisowi poinformowało, że "rozważa różne możliwości podziękowania swoim pracownikom”:
"Nasza sieć docenia niezwykłe zaangażowanie pracowników, którzy od początku wybuchu epidemii koronawirusa w Polsce robią wszystko, by zapewnić klientom bezpieczeństwo, dostęp do niezbędnych produktów oraz najwyższy poziom obsługi.
Obecnie rozważamy różne możliwości podziękowania pracownikom za ich zaangażowanie w tym trudnym czasie.
O szczegółach poinformujemy w przyszłym tygodniu" - przekazano.