Wczoraj polska reprezentacja w piłce nożnej wygrała
2:0 w meczu ze Szwecją
, dzięki czemu zakwalifikowała się do
mistrzostw świata,
które tym razem odbędą się w Katarze.
Turniej odbędzie się w dniach 21 listopada - 18 grudnia. Na razie nie wiadomo z kim zagramy w fazie grupowej. Losowanie grup zaplanowano już na 1 kwietnia.
W wyjściowej jedenastce podczas meczu ze Szwecją znalazł się także grający na co dzień w Premier League
Matty Cash.
Kilka dni temu nasz prawy obrońca w rozmowie z serwisem Interia zapowiedział, że
jeśli Polska awansuje
do turnieju, wówczas napije się
polskiej wódki
:
- Do Chorzowa przyjeżdża z Anglii cała moja rodzina: mama, tata, brat, ciocia. Przylatują już w poniedziałek. Więc jeśli awansujemy, na pewno będzie impreza. I na niej spróbuję w końcu polskiej wódki! - mówił piłkarz.
Jak zapowiedział, tak słowa dotrzymał. Dziś opublikował na Twitterze GIF-a z lekko
niedysponowanym kotem
i komentarzem, że jednak
"polska wódka jest za mocna":
Na wpis kolegi zareagował Mateusz Klich z Leeds United, który nie mógł zagrać ze Szwecją, ponieważ został zawieszony za kartki:
"Matty, nie mieszaj, proszę cię" - napisał żartobliwie.
Świętowanie zwycięstwa przez piłkarza polską wódką potwierdził także
jego ojciec Stuart Cash
:
- Zostaliśmy zaproszeni na after party, aby świętować z Mattym i reprezentacją. Miałem też okazję poznać trenera, bardzo mi przypadł do gustu. A czy Matty spróbował polskiej wódki, tak jak zapowiadał? Mogę przyznać, że tak - powiedział ojciec piłkarza.
- A jeszcze co do trunków, to syn dostał prezent od kibiców, którzy pojawili się w hotelu. To właśnie butelka polskiej wódki, Soplica. Ale Matty na pewno jej nie wypił, jest bezpieczna w mojej walizce. Za chwilę poleci z nami jako pamiątka do Anglii - dodał.