Muzeum Brytyjskie
w Londynie
zwolniło jednego ze swoich pracowników
po tym, jak zorientowano się, że z muzeum zniknęły eksponaty, które były pod opieką pracownika. Zniknąć miało złoto, biżuteria i kamienie półszlachetne z okresu od XV w. p.n.e. do XIX w. n.e.". Większość przedmiotów skradziono
z magazynu, w którym była przechowywana.
Dyrektor muzeum Hartwig Fischer powiedział, że "dołoży wszelkich starań, aby odzyskać przedmioty", a sprawą zajmuje się już
policja.
- To bardzo nietypowy incydent. Traktujemy ochronę wszystkich przedmiotów znajdujących się pod naszą opieką niezwykle poważnie. Zaostrzyliśmy już nasze zabezpieczenia i współpracujemy z zewnętrznymi ekspertami, aby ostatecznie ustalić, czego brakuje, co zostało uszkodzone, a co skradzione - powiedział.
W związku z incydentem Muzeum Brytyjskie rozpoczęło również
przegląd systemów bezpieczeństwa,
ponieważ żaden z przedmiotów, które zostały skradzione, nie był ostatnio wystawiany i był przechowywany głównie do celów akademickich i badawczych.
Przedmioty mogły zostać skradzione
jeszcze przed 2023 rokiem
i do kradzieży mogło dochodzić regularnie przez jakiś okres czasu.
- Wezwaliśmy policję, nałożyliśmy środki nadzwyczajne w celu zwiększenia bezpieczeństwa, zorganizowaliśmy niezależny przegląd tego, co się stało i wyciągnęliśmy wnioski, a także wykorzystaliśmy wszystkie dostępne nam uprawnienia dyscyplinarne, aby poradzić sobie z osobą, którą uważamy za odpowiedzialną - przekazał przedstawiciel muzeum George Osborne.